Naimski: Sprawą gazoportu powinien zająć się kontrwywiad. Doktryna uzależniania Europy od Rosji trwa?

fot. J. Michalski/wPolityce.pl
fot. J. Michalski/wPolityce.pl

Bilans 25 lat III RP w zakresie uniezależniania się od rosyjskich dostaw surowców wygląda dziś kiepsko - ocenił poseł dr Piotr Naimski, który był gościem w Poranku Wnet.

Rosyjskie czołgi w Europie Środkowej zostały, po upadku Muru Berlińskiego zastąpione rosyjskimi ropociągami i gazociągami

— zauważył poseł Piotr Naimski, który wyjaśnił, że w ten sposób kontynuowany jest proces uzależniania tej części Europy od Rosji.

Uznano eksport ropy i gazu ziemnego z Rosji, przy pomocy rosyjskich państwowych spółek, przede wszystkim Gazpromu, za narzędzie uprawiania polityki zagranicznej. Co zresztą znalazło swój wyraz z doktrynie bezpieczeństwa Rosji

— dodał poseł Naimskim.

Niestety, jak podkreślił poseł, wszelkie próby uniezależnienia się Polski od dostaw rosyjskiego gazu zakończyły się fiaskiem.

Z problemem niezależności energetycznej mierzył się również rząd Jarosława Kaczyńskiego, którego elementem był projekt budowy Gazoportu. Była to jedyna inicjatywa rządu PiS, którą rząd Donalda Tuska postanowił kontynuować, ale robił to tak nieudolnie, że do dzisiaj gazoport nie funkcjonuje, a kolejne raporty NIK pokonują taka skalę nieudolności, że trzeba zadawać sobie pytanie czy to nie jest działanie celowe. Tą inwestycją powinien zając się kontrwywiad

— zaznaczył w gość Poranka Wnet.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości na antenie Radia Wnet przybliżył także działania w tej kwestii innych rządów, które nie tylko nie zapewniły dywersyfikacji dostaw surowców energetycznych, ale wręcz doprowadziły do podpisania niekorzystnych dla Polski umów.

Historią tych „niedokonań” powinien zająć się kontrwywiad. Gdyby w Polsce działał, funkcjonował efektywnie kontrwywiad to powinien wyjaśnić przyczyny tej sytuacji

— dodał Naimski, który podkreślił, że jak do tej pory nie widać jakichkolwiek prób wyjaśniania tej sprawy.

Rozmówca zwrócił także uwagę, na konsekwencje jakie może mieć dla polskiej gospodarki proces dekarbonizacji, który jest promowany w Unii Europejskiej.

Dekarbonizacja, czyli wyrugowanie węgla z europejskiej gospodarki, to pomysł, który opiera się ma dwóch źródłach, jednym jest ideologiczne hasło walki z ociepleniem klimatycznym. Drugim źródłem jest zaangażowanie dużych środków w produkcję energii odnawialnej, czyli panele oraz wiatraki

— dodał poseł Naimski, zaznaczając jednocześnie ma to na celu wygaszanie przemysłu górniczego.

Wygaszenie to jest taki termin, który ma przykryć słowo likwidacja, jakim posłużył się rząd w czasie debaty o polskim węglu. Ale to się nie udało w przypadku górników. To śląskie górnictwo jest w dramatycznej sytuacji i wymaga natychmiastowej sanacji. To co proponuje rząd nie jest wystarczające i polega na pomocy publicznej, a na to zgodę musi wydać Komisja Europejska

— zauważył dr Naimski, który zachęcił także do podejmowania debat na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski.

Nie dajmy sobie wmówić, że rozmowy mogą szkodzić jakimś negocjacjom

— podkreślił Naimski.

Rozmowa na temat bezpieczeństwa energetycznego Polski została sprowokowana najnowszą publikacją wydawnictwa „Biały Kruk”: „Wygaszanie Polski”, która zawiera teksty 21 autorów, opisujących proces zwijania się polskiego państwa w III Rzeczpospolitej. Jednym z autorów jest także poseł Prawa i Sprawiedliwości - dr Piotr Naimski.

mmil/Radio Wnet

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.