Prof. Ancyparowicz: Zmasowany atak na SKOK-i trwa już od 2008 r. „W Polsce wrogów można najskuteczniej niszczyć właśnie na drodze ekonomicznej”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Już od 2008 roku wyraźnie nasila się negatywna atmosfera, którą nasila się świadomie wokół SKOK-ów. Moim zdaniem atmosfera ta jest ściśle związana z tym co się wówczas działo na Zachodzie. Wtedy bowiem były już początki kryzysu finansowego, o czym się u nas nie mówi, a kryzys ten zaczął się naprawdę już w 2007 roku. Wtedy to rozmaite firmy finansowe zaczęły postrzegać Polskę jako Eldorado

— powiedziała na antenie Radia Wnet prof. Grażyna Ancyparowicz, była urzędnik Głównego Urzędu Statystycznego, podkreślając że zajmowała się badaniem funkcjonowania SKOK-ów przez wiele lat, gdy pracowała w GUS-ie.

To traktowanie jako Eldorado wynikało w ocenie Ancyparowicz z faktu, iż w naszym kraju wielu ludzi jest wykluczonych z normalnego rynku finansowego.

Wobec tego uznano, że jeśli zlikwidujemy instytucje, które uzupełniają funkcje banków, to wtedy firmy typu „Wonga Wonga” i inne będą miały pełne pole do popisu i podyktują warunki takie jakie chcą. I ataki na SKOK-i zaczęły się właśnie w 2007 roku i nasiliły z ogromną potencją w 2012 roku

— zauważyła.

Jak podkreśliła wtedy także zaczęły się personalne ataki na osoby, które stworzyły system SKOK.

W zeszłym roku kiedy czyniono już dosłownie wszystko aby zniechęcić ludzi do oszczędzania w SKOK-ach. Aby ludzi wystraszyć opowiadano różne bzdury na temat kondycji finansowej tego systemu

— dodaje.

Ancyparowicz wskazuje, że to właśnie wtedy pojawiła się anonimowa publikacja, ale pod logo Komisji Nadzoru Finansowego, w której twórcy SKOK zostali odsądzeni od czci i wiary. Tekst ten, jak zwróciła uwagę, pełen jest ataków personalnych i zupełnie nie mieści się w charakterze dokumentów przygotowywanych przez KNF.

Jest to zwyczajny paszkwil. Nie mam tu innego słowa na ten dokument. Uważam go za rzecz bardzo dziwną gdyż przygotowano go tylko dlatego, że w obrębie systemu SKOK powołano do życia własne instytucje naukowe, własne wydawnictwa, własne firmy ubezpieczeniowe, własne fundusze inwestycyjne. Jak rozumiem chodziło o to, żeby wykazać, że w ten właśnie sposób są marnotrawione i wykorzystywane niewłaściwie pieniądze członków SKOK chociaż prawda jest zupełnie inna

— podkreśla profesor.

Ekonomistka podkreśla , że już wówczas został nałożony na SKOK-i zakaz reklamy ich produktów.

W związku z tym sytuacja jest taka, że SKOK-i dziś mają ogromną nadpłynność finansową, a nie są w stanie prowadzić normalnej działalności

— zauważa.

W Polsce wrogów można najskuteczniej niszczyć właśnie na drodze ekonomicznej. Wprowadzono więc ustawę aby w majestacie prawa można było doprowadzić do, po pierwsze: paniki na rynku, i temu służą także takie audycje jak np. wczorajsza, pani Moniki Olejnik. Audycja ta była poniżej wszelkich standardów nawet jak dla TVN-u. Padały tam skandaliczne wypowiedzi pana wplątanego niegdyś w aferę hazardową czyli Mirosława Drzewieckiego. Padały tam jakieś liczby, że rzekomo jakieś 3 miliardy złotych pieniędzy publicznych, zostało zmarnotrawionych ze względu na tragiczną sytuację w niektórych SKOK-ach

— stwierdza Ancyparowicz.

Jak podkreśliła ekspert były to liczby zupełnie przypadkowe i sformułowane na ich podstawie zarzuty były całkowicie nieuprawnione.

Nie chcę się wypowiadać o personaliach ale mogę powiedzieć, że ataki na pana senatora Biereckiego zaczęły się gdy został on szefem Światowej Rady Unii Kredytowych. Podlega mu w tej chwili majątek rzędu 1,5 biliona dolarów. A członkowie organizacji, którymi on zarządza to ponad 200 milionów ludzi. I tam ten człowiek się sprawdził, ale w Polsce jak widać się go nie ceni

— dodaje ekonomistka.

Gdyby KNF dopatrzył się jakichś nieprawidłowości ze strony finansowej w SKOK-ach to przecież mamy prokuraturę. Przy tym minęło już tyle czasu od publikacji tego ich paszkwilu, że był to okres wystarczający aby powiadomić odpowiednie organa ale i podjąć postępowania wyjaśniające. Nie jest więc przypadkowa zbieżność w czasie tego ataku personalnego na senatora Biereckiego z tym, że mamy kampanię prezydencką. Przy tym obserwujemy też te wszystkie brudne chwyty włącznie z wygrażaniem Polakom ciupagą. Ja osobiście byłam w tym momencie przerażona i bałam się, że prezydent Komorowski uderzy mnie tą ciupagą

—mówi

Ancyparowicz odniosła się także do obecnej kondycji SKOK-ów.

Jeśli ja np. będę miała „Malucha”, nawet zadbanego i każę mu stanąć do wyścigu z wypasionym mercedesem. Na dodatek skieruję oba te samochody na trasę rajdu takiego jak Paryż-Dakar. A jeśli potem będę miała pretensje, że ten „maluch” nie dotrzymał kroku mercedesowi , no to trudno się dziwić, że kierowca „malucha” może mieć z tego tytułu kłopoty

— stwierdza.

Obawiam się, że jeśli nadal będzie trwała taka nagonka na system SKOK, a jest to napór, którego mogłaby nie wytrzymać, żadna instytucja finansowa, to będzie trzeba to jak najszybciej przerwać. Myślę, że trzeba temu położyć kres i przestać się zajmować osobą pana senatora Biereckiego i zostawić to profesjonalistom, a nie osobom typu pani Monika Olejnik, pan Drzewiecki czy pani Mucha, wybitna celebrytka, która się na wszystkim zna

— zakończyła prof. Ancyparowicz

Wyb. ŁS

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych