Czy chcemy mieć formalne oddanie terminala, czy chcemy mieć terminal działający i bezpieczny?
— irytował się Janusz Piechociński dopytywany przez tvn24biś o kwestię raportu Najwyższej Izby Kontroli ws. opóźnień przy budowie gazoportu.
Przypomnijmy - chodzi o dokument NIK, w którym niezwykle krytycznie odniesiono się do świnoujskiej inwestycji, która miała zwiększyć niezależność polskiej energetyki.
Wicepremier nie chciał mówić o tym, czy rząd dotrzyma obietnicy Ewy Kopacz i otworzy w lipcu bieżącego roku całą inwestycję.
Czy chcemy mieć formalne oddanie terminala, czy chcemy mieć terminal działający i bezpieczny? Tej skali inwestycje także w innych krajach jak np. Francja czy Niemcy trwają określoną ilość czasu i okazuje się, że w stosunku do planu są opóźnione
— odpowiedział minister gospodarki, przyznając przy tym, że „to nie jest usprawiedliwienie”.
Na pytanie, czy powinniśmy się spodziewać kolejnego opóźnienia Janusz Piechociński odpowiedział:
Najważniejsze w tej chwili jest to, aby oddany obiekt był sprawny, bezpieczny w czasie eksploatacji
— stwierdził Piechociński.
Zapewnił przy tym, że i bez gazoportu Polska jest bezpieczna energetycznie.
lw, tvn24bis.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/235758-problemy-ze-swinoujsciem-wieksze-niz-przypuszczano-piechocinski-nie-wyklucza-kolejnych-poslizgow-przy-otwarciu-gazoportu