Grzegorz Bierecki we "wSieci": Sprawa "frankowiczów" to jedno wielkie strzyżenie owiec. "Lemingi" widzą, że władza całkowicie ich porzuciła

Fot. Fratria
Fot. Fratria

To marzenie każdego lichwiarza: mieć na sznurku człowieka, który ciężko pracuje i oddaje swoje dochody. I to marzenie zostało zrealizowane

mówi Grzegorz Bierecki w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi na łamach wciąż dostępnego w kioskach numeru tygodnika „wSieci”.

Zdaniem senatora PiS aby dobrze zrozumieć sytuację ekonomiczno-polityczną w Polsce, należy zwrócić uwagę na problem frankowiczów.

To, co się dzieje wokół nich, może mieć duży wpływ na ostateczny wynik wyborów. Przecież to grupa, która w większości wspierała Platformę Obywatelską, to jej podstawowy elektorat. A więc ludzie, których socjologowie opisują jako „aspirujących”: oni brali kredyty we frankach, bo mieli aspiracje, chcieli żyć lepiej niż ich rodzice, chcieli wierzyć, że żyją już na Zachodzie

— czytamy.

Bierecki przekonuje, że to była motywacja ludzi, których dziś nazywa się lemingami.

I oni teraz widzą, że ta władza ich całkowicie porzuciła. Zostawiła ich samych z tym problemem. To było oszustwo, bezczelne oszustwo. Zaplanowane z pełną premedytacją, w terminologii z Wall Street określane jako „wielkie strzyżenie owiec”

— mówi polityk.

Jak tłumaczy, ludzie, którzy brali kredyty we frankach nie do końca wiedzieli, co podpisują.

Padli ofiarą zmasowanych akcji marketingowych, padli ofiarą instrukcji sprzedażowych, które narzucały banki. Wystarczy poczytać niektóre fora internetowe, by wyrobić sobie pogląd, jak to wyglądało. Pracownicy banków opowiadają, jak byli wynagradzani za wciskanie kredytów frankowych, jak zachęcali do brania pożyczek wyższych niż cena mieszkania, jak uczono ich oszukiwania na specjalnych kursach. Jeden ze sprzedawców opisał też język, którym się posługiwano: hala sprzedaży kredytów to była w tym slangu „ubojnia”. Stworzono cały mechanizm, który miał zwabić setki tysięcy ludzi w niespłacalny kredyt. To jest marzenie każdego lichwiarza: mieć na sznurku człowieka, który ciężko pracuje i oddaje swoje dochody. I to marzenie zostało zrealizowane

— zaznacza Bierecki.

Całość rozmowy na łamach „wSieci”.

svl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.