Jak Węgry pokonały frankowy dyktat banków? Victor Orban: „Osoba rządząca państwem nie może patrzeć na to bezczynnie”

Fot. TVP Info/
Fot. TVP Info/

Węgry, podobnie jak Polska, uwikłane były we frankową pułapkę kredytową. Dramat milionów Węgrów przecięła zdecydowana decyzja Victora Orbana, który postawił twarde warunki bankom. O strategii politycznej, jaką przyjął, opowiadał w rozmowie z Janem Pospieszalskim, wyemitowanej w ramach programu „Bliżej” na antenie TVP Info w styczniu 2012 roku.

Na Węgrzech żyje 10 mln ludzi, w tym milion rodzin, czyli 2 mln 300 tysięcy osób, które wzięły kredyty mieszkaniowe. Skala jest nieporównanie większa niż w Polsce. Poprzedni rząd nic nie zrobił, żeby to zmienić

— mówił Orban, odsłaniając kulisy własnych działań.

Nie mogę powiedzieć, co można zrobić w Polsce. Mogę tylko powiedzieć, że na Węgrzech mam poparcie 2/3 społeczeństwa. Gdybym go nie miał, nie ośmieliłbym się wystąpić przeciwko bankom. Nasza propozycja była twarda: usztywnienie kursu forinta wobec franka dla kredytobiorców. W ten sposób uratowaliśmy życie bardzo wielu węgierskich rodzin, które były niewolnikami. Musieli spłacić o wiele większe kredyty, niż zaciągnęli. To było po prostu niewolnictwo. Osoba rządząca państwem nie może patrzeć na to bezczynnie

— mówi premier Węgier i dodaje:

Mając 2/3 poparcia w społeczeństwie rozpocząłem bitwę z bankami. Negocjacje trwały długo. Kompromis wygląda tak, że 2/3 strat pokryją banki a 1/3 my. Oczywiście straciliśmy dużo więcej, niż ta 1/3. Banki wciąż mówią, że na Węgrzech dzieje się źle, więc narodowe banki straciły do nas zaufanie, szczególnie banki austriackie. Ale cieszę się, że zajęliśmy się tą sprawą i pomogliśmy wielu rodzinom.

Cała rozmowa Jana Pospieszalskiego z Victorem Orbanem o zmianach w prawie przeprowadzonych przez jego rząd oraz ataku Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego wobec niezależności Węgier.

CZYTAJ TAKŻE: „W naszym kraju rządzi lobby bankowe!” Ważna dyskusja w „Bliżej” o problemach „frankowiczów”

mall

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.