Frankowicze „nic się nie stało”‒ bezsilny rząd wystawia złotego na atak spekulacyjny

fot. FreeImages
fot. FreeImages

Przed dziesięcioma miesiącami, jeszcze przed ujawnieniem „taśm prawdy”, szef NBP, pan Marek Belka nazwał kredyty hipoteczne we frankach szwajcarskich „tykającą bombą” (Patrz: Referencja 5). Dziś pytamy czy bomba już wybuchła, skoro frank szwajcarski umocnił się skokowo z 3,50 do 4,32 złotego, a więc o ponad 23%? Według naszej informacji w najbliższą sobotę o godzinie 14-tej w największych miastach Polski odbędą się pikiety „Frankowiczów” (Ref. 6). Postulaty to między innymi:

1) Powołanie Komisji ds. Renegocjacji Umów.

2) Natychmiastowe wstrzymanie wszelkich egzekucji z tytułu kredytów we frankach.

3) Usunięcie wszelkich zapisów i klauzul abuzywnych z umów kredytowych.

4) Przewalutowanie wszystkich kredytów denominowanych we frankach po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu.

5) Pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich winnych zaniedbań i oszustw.

Zatem pytamy raz jeszcze: „czy bomba już wybuchła?”. To nasza szósta kolejna konferencja (Ref. 1 i 3) na przestrzeni roku, gdy uparcie stawiamy pod osąd publiczny bierną postawę rządu i instytucji państwa wobec „Frankowiczów”. W ten wtorek miało miejsce posiedzenie Komitetu Stabilności Finansowej z udziałem prezesów pięciu banków. Komunikatu nie wydano. Po spotkaniu uczestnicy oddzielnie apelowali o spokój i nie-przewalutowanie kredytów na złote. Czyli powiedzieli raz jeszcze: Frankowicze „nic się nie stało!”, jak w przypadku niezliczonych innych afer.

Przeciwnie, przypominamy sześciopunktowy (rozszerzony tu o punkt 7) program w celu uregulowania w formie ustawy sporu między bankami i „Frankowiczami”:

1) Przewalutowanie kredytów po kursie z dnia ich zaciągnięcia, przy czym rozliczenie kapitału w złotych tak, by uwzględnić szkody wyrządzone kredytobiorcom za sprawą stosowania przez banki klauzul niedozwolonych.

2) Wyeliminowanie zapisów Bankowego Tytułu Egzekucyjnego (BTE) z prawa i obiegu prawnego oraz wstrzymanie podjętych egzekucji bankowych.

3) Przyjęcie zasady, że przejęcie przez banku nieruchomości jednoznaczne byłoby z wygaśnięciem umowy kredytowej i anulowaniem wszelkich zobowiązań kredytobiorcy.

4) Opracowanie standardowych umów na kredyty hipoteczne tak, by kredytobiorcy mogli refinansować kredyty w konkurencyjnych bankach.

5) Przyjęcie zasady, że kredyty hipoteczne oprocentowane będą na stałą stopę tak, by kredytobiorca z góry znał swe miesięczne raty przez cały okres obowiązywania umowy.

6) Znowelizowanie ustawy o upadłości konsumenckiej tak, by nie stanowiła fikcji dającej wyłącznie pretekst do przekłamań w sprawozdaniach finansowych banków.

7) Wstrzymanie pomocy publicznej dla deweloperów i banków pod przykryciem programu Banku Gospodarstwa Krajowego: „Mieszkania na wynajem”.

Jednocześnie raz jeszcze przypominamy koalicji PO-PSL o obowiązku wprowadzenia do polskiego prawa zapisów „Dyrektywy UE w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi” (Ref. 3). Stawiamy pod rozwagę rozwiązania zgodne z „Dyrektywą” przyjęte na Węgrzech, Chorwacji, Hiszpanii, Austrii i wielu innych krajach UE.

Bezczynność rządu PO-PSL zagraża stabilności finansowej państwa, bo naraża polski złoty na atak spekulacyjny (Ref. 8). Program dodruku pieniądza ogłoszony wczoraj przez Europejski Bank Centralny (Ref. 7) na astronomiczną kwotę ponad 1,14 biliona euro oraz wybory parlamentarne w Grecji, gdzie do władzy już w tą niedzielę może dojść otwarcie antyunijna lewacka „Syriza”, wróżą kolejną falę osłabienia euro i złotego do franka oraz dolara. Bezczynność rządu i instytucji państwowych świadczy o jednym – oni, rząd PO-PSL, mówią tak, jakby chodzili na pasku międzynarodowych banksterów i kłamią nam w żywe oczy od świtu do zmierzchu.

Ryszard Czarnecki, Jerzy Bielewicz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.