Superszybki Pendolino? Bynajmniej! Niektóre pociągi ekspresowe z łatwością go wyprzedzą

Fot. flickr.com/jaeschol
Fot. flickr.com/jaeschol

Od niedzieli pasażerowie mają szybciej podróżować między Warszawą a Gdańskiem, Krakowem, Katowicami i Wrocławiem oraz między Trójmiastem a stolicami Małopolski i Śląska. To skutek inwestycji kolejowych, które wymusił pośrednio zakup superpociągów pendolino”- pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

Według gazety wprawdzie pendolino nie będzie mógł jeździć tak szybko, jak byśmy sobie życzyli, bo większość tras będzie pokonywał z prędkością 100–160 km/h, ale dzięki temu, że wyremontowano tory, szybciej niż dotychczas pojadą inne składy.

Z analizy rozkładu jazdy wynika jednoznacznie, że pendolino będzie osiągać czasy przejazdu porównywalne z klasycznymi pociągami. Najpierw z Warszawy Wschodniej do Gdańska Głównego pokazowy pociąg przejechał o 14 minut krócej niż w nowym, szybkim rozkładzie (chociaż bez zatrzymania w Tczewie i tylko z krótkimi postojami w Malborku i Iławie).

Drugie zaskoczenie: spółka PKP Polskie Linie Kolejowe skończyła tuż przed startem pendolino prace w Jurkowicach między Iławą a Malborkiem, z powodu których pociągi jeździły objazdami przez Olsztyn lub Kwidzyn. Trzecia niespodzianka, że spółka PKP Intercity otrzymała od UTK certyfikat bezpieczeństwa, który umożliwi jazdę do 200 km/h na fragmencie Centralnej Magistrali Kolejowej.

Nie wiadomo jednak, czy w oczach pasażerów pendolino udowodni swoją wyższość nad innymi pociągami, która miała być uzasadnieniem dla droższych biletów. „DGP” dotarł do analizy rozkładu jazdy 2014/2015, który wejdzie w życie w tę niedzielę. Jej autor Marcel Klinowski, szef zespołu ds. transportu ze Stowarzyszenia Republikanie, wziął pod lupę połączenia w czasie szczytu przed świętami.

Ci, którzy 19 grudnia będą chcieli się wybrać w podróż z Gdańska do Warszawy, wcale najszybciej nie dotrą na pokładzie pendolino, ale tradycyjnym składem EIC „Neptun” – w ciągu 2 godz. 55 min. Pociągi Express InterCity Premium (EIP) – czyli Pendolino – zaoferują czas podróży o 2 minuty dłuższy. A najdłużej, bo 4 godz. 2 min, pojedziemy nocnym składem TLK „Monciak” – też należącym do PKP Intercity.

Pendolino będzie wolniejszy od zwykłych składów na trasie z Warszawy do Katowic. Z analizy wynika, że królem szybkości będzie wagonowy skład EIC „Wysocki” z czasem 2 godz. 29 min. To zaskakujące, bo właśnie na tej trasie pendolino będzie korzystać z odcinka, gdzie ma się rozpędzać do 200 km/h.

To jednak tylko 80 km. Pendolino pojechałby do Katowic szybciej, gdyby nie musiał się zatrzymywać na stacji we Włoszczowie. Ale musi się zatrzymywać na większej liczbie stacji, dlatego że zakup pociągów będzie współfinansowany z unijnej pomocy regionalnej.

Za to w relacji Warszawa–Kraków pendolino będzie najszybsze. PKP Intercity zaoferuje na tej trasie od niedzieli 15 połączeń, w tym siedem pociągami Pendolino z najszybszym czasem przejazdu 2 godz. 25 min. Według Marcela Klinowskiego, zaskakiwać może różnica w czasie przejazdu między najdroższym pendolino a najtańszymi TLK. Najszybszy z nich – TLK „Korczak” – pojedzie o 21 minut dłużej.

Dużo? Nie, jeśli weźmiemy pod uwagę różnicę w kosztach. Bilet normalny w II klasie z Warszawy do Krakowa na 19 grudnia na TLK „Korczak” kosztuje 48 zł, podczas gdy za bilet na pendolino musielibyśmy zapłacić 120 zł.

Z Trójmiasta do Katowic połączenia będą realizowane składami wagonowymi, bo pendolino jest za mało. Za to pendolino będą dominować na trasie z Trójmiasta do Krakowa. I tutaj pendolino jest najszybsze – 5 godz. 28 min.

PKP Intercity liczy na „efekt Pendolino”, dzięki któremu pasażerowie wrócą do podróżowania koleją. Po przyjrzeniu się nowej siatce połączeń mam spore wątpliwości

—twierdzi Klinowski.

Pendolino nie zawsze dojedziemy na miejsce najszybciej. I wbrew zapowiedziom spółki na torach pojawi się od grudnia tylko 9 superskładów

—przypomina. PKP zarzeka się jednak, że z czasem prędkość jazdy się zwiększy.

Wraz z oddawaniem kolejnych wyremontowanych odcinków będzie możliwe podnoszenie prędkości jazdy. Jesteśmy jedynym przewoźnikiem kolejowym w kraju, który dysponuje certyfikatem umożliwiającym jazdę z prędkością większą niż 160 km/h. Dlatego pociągi Pendolino będą w kolejnych latach poprawiały czasy przejazdu

—twierdzi Zuzanna Szopowska, rzeczniczka PKP Intercity. Według niej docelowo – biorąc pod uwagę taką samą liczbę postojów – pociąg Pendolino będzie szybszy od EIC.

Szacujemy, że będzie jechał krócej o 20 minut do Krakowa, o 25 minut krócej do Katowic i o 15 minut krócej do Gdańska

—twierdzi PKP Intercity. Zarządca torów PKP PLK złożył nieoczekiwaną deklarację, że w 2015 r. czasy przejazdu nie będą wydłużane, czego się spodziewano w związku z planowanymi remontami infrastruktury. Jak to możliwe, skoro nie jest zakończona przebudowa CMK, np. na moście nad Pilicą?

Zaplanowane już prace nie wpłyną na założone czasy przejazdu

—twierdzi Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK, według którego straty czasu w miejscach robót pociągi nadrobią, jadąc szybciej na innych odcinkach.

Zakup 20 pociągów Pendolino od francuskiego Alstomu kosztował PKP Intercity 400 mln euro. Utrzymanie pociągów przez 17 lat pochłonie kolejne 265 mln euro.

Jak mówi prezes fundacji Pro Kolej dr Jakub Majewski przyspieszenie w nowym rozkładzie jazdy to efekt modernizacji infrastruktury, a nie zakupu pociągów pendolino. PKP Polskie Linie Kolejowe zaczynają kończyć duże projekty infrastrukturalne i przynosi to wyraźną poprawę czasów jazdy. Udowodnił to piątkowy przejazd dla mediów z Warszawy do Gdańska. Założony czas jazdy 2 godz. 58 min jest w zasięgu pociągów pasażerskich.

Ryb, Dziennik Gazeta Prawna

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.