Kopacz straci mieszkanie, w którym mogłaby się zaryglować wraz dziećmi?

fot, PAP/Leszke Szymański
fot, PAP/Leszke Szymański

Związek Banków Polskich lobbuje, aby Skarb Państwa wydał 5 miliardów złotych z kieszeni podatników na ratowanie zagranicznych banków działających w Polsce.

ZBP chce, by państwowy Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) wykupił bezpośrednio od banków mieszkania, które stanowią zastaw pod niespłacane kredyty hipoteczne, przede wszystkim te we frankach szwajcarskich. Oczywiście, „frankowicz” (właściciel mieszkania kupionego za kredyt hipoteczny denominowany we frankach szwajcarskich) utraciłby własne mieszkanie, jednak musiałby nadal spłacać zaciągnięty kredyt. Dodatkowo, ponosiłby koszt najmu mieszkania, które przeszłoby na własność Państwa. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że uzyskane od Skarbu Państwa pieniądze powiększyłyby bezpośrednio i tak rekordowe zyski zagranicznych banków w Polsce, by następnie zostać wytransferowane w postaci dywidendy do zagranicznych spółek matek. Propozycja ZBP to groźba rabunku kieszenie podatników w biały dzień, która demaskuje słabość struktur państwa i nadzoru finansowego, ale też pokazać może siłę lobby bankowego.

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi.

Gdy z ZBP chce miliardów złotych z kieszeni podatnika, 4 lutego 2014 roku Rada Unii Europejskiej zatwierdziła dyrektywę Parlamentu Europejskiego dotycząca kredytów hipotecznych (patrz Referencje), dając tym samym krajom członkowskim UE dwa lata na dostosowania krajowego prawa. Niestety, podobnie jak miało to miejsce z tzw. Dyrektywą MIFID (w sprawie rynku instrumentów finansów) Unii Europejskiej, która ochroniłaby tysiące polskich przedsiębiorców przed nabiciem w opcję walutowe w 2007 roku i później, koalicja POPSL chce zwlekać z wprowadzeniem Dyrektywy o kredytach hipotecznych. Nawet wtedy, jeśli Polska będzie musiała zapłacić kary umowne za niedostosowania prawa, jak miało to miejsce w przypadku Dyrektywy MIFID.

Obecna Dyrektywa chroniąca klientów banku, którzy zaciągnęli kredyt hipoteczny, sprokurowana została nadużyciami na rynku kredytów hipotecznych, które m.in doprowadziły do światowego kryzysu. Niestety opisane nadużycia dotyczą również kredytów hipotecznych opartych na franku szwajcarskim, tak popularnych w Polsce.

Oto odnośny fragmenty Dyrektywy:

Kryzys finansowy pokazał, że nieodpowiedzialne zachowanie uczestników rynku może naruszyć podstawy systemu finansowego, prowadząc do braku zaufania u wszystkich stron, w szczególności konsumentów, oraz wywierając potencjalnie poważne konsekwencje społeczne i gospodarcze. Wielu konsumentów straciło zaufanie do sektora finansowego, a kredytobiorcy mieli coraz większe trudności ze spłatą swoich kredytów, co doprowadziło do wzrostu liczby przypadków zaległości w spłacie i egzekucji z nieruchomości. W związku z tym grupa G-20 zleciła Radzie Stabilności Finansowej ustanowienie zasad dotyczących należytych standardów zawierania umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi. Chociaż niektóre z najpoważniejszych problemów związanych z kryzysem finansowym wystąpiły poza Unią, konsumenci w Unii są bardzo zadłużeni – ich zadłużenie stanowią w dużej mierze kredyty związane z nieruchomościami mieszkalnymi.

I dalej:

Wskazano szereg problemów występujących na rynkach kredytu hipotecznego w Unii, związanych z nieodpowiedzialnym udzielaniem i zaciąganiem kredytów, oraz potencjalne możliwości występowania nieodpowiedzialnego zachowania uczestników rynku, w tym pośredników kredytowych i instytucji niekredytowych. Niektóre problemy dotyczyły kredytów denominowanych w walucie obcej, które konsumenci zaciągnęli w danej walucie, aby skorzystać z oferowanej stopy oprocentowania, nie posiadając jednak odpowiednich informacji na temat związanego z tym ryzyka kursowego lub nie rozumiejąc dostatecznie takiego ryzyka. Problemy te wynikają z niedoskonałości rynku i nieprawidłowości regulacyjnych, a także z innych czynników, takich jak ogólny klimat gospodarczy i niski poziom wiedzy finansowej.

Dlaczego koalicja POPSL nabrała wody w usta w sprawie Dyrektywy? Bo Dyrektywa idzie w poprzek interesom sektora bankowego!W praktyce dostosowanie prawa do rzeczonej Dyrektywy z automatu skutkowałoby wyeliminowaniem BTE z obiegu prawnego w przypadku kredytów hipotecznych!

Co ważne, „frankowicze” nie chcą takiej „pomocy” ze strony państwa jaką proponuje ZBP i domagają się sprawiedliwości przed sądami (patrz Referencje: Frankowcy nie chcą takiej pomocy)

Brak profesjonalizmu ze strony nadzoru finansowego.

Aby docenić skalę problemu i przybliżyć stopień niefrasobliwości nadzoru finansowego, należy jasno stwierdzić, że stabilność zarówno finansowe państwa jak i sektora bankowego wystawiona została na szwank i może ucierpieć, gdyby złoty miał się osłabić w stosunku do franka szwajcarskiego. Wartość wszystkich kredytów hipotecznych w obcych walutach w Polsce wyniosła z końcem sierpnia 2014 roku ponad 165 miliardów złotych wg NBP (z czego 130 miliardów złotych to kredyty we franki), co stanowi około 11% PKB i 16% aktywów całego sektora bankowego. Ta wartość zmienia się wraz z kursem walut - przede wszystkim franka szwajcarskiego. W celu demonstracji należy wskazać, że gdyby frank wzmocnił się w stosunku do złotego w podobnej skali jak w 2008 roku, czyli z 2 do 3,5 złotych za franka, to wartość kredytów hipotecznych w obcych walutach wyrażona w złotych wzrosłaby do 289 miliardów złotych! Tak, tak „frankowicze” mieliby o prawie 130 miliardów złotych więcej do spłacenia za swoje mieszkania, a wartość ich zobowiązań wzrosłaby do… 18% w stosunku do PKB. Znakomita większość „frankowiczów” popadłaby w spirale zadłużenia nie spłacając kredytów.

Zagrożenie osłabieniem złotego narasta, dlatego problem „frankowiczów”, który jest też naszym problemem, należy jak najszybciej rozwiązać.

W zeszłym tygodniu szefowa MFW wskazała na Polskę jako kraj, który może ucierpieć najbardziej z powodu spodziewanej recesji w UE i narastających napięć w regionie Europy Środkowej i Wschodniej związanych z agresją Rosji na Ukrainie. Tę diagnozę potwierdza ostatni raport MFW. Czy stać nas na bezczynność rządu w sprawie dyrektywy UE, gdy zagrożenie osłabieniem złotego narasta? Prawo i Sprawiedliwość złożyło szereg propozycji wspomożenia „frankowiczów” (patrz Referencje) poprzez zmiany prawne zgodne z dyrektywą UE, a rząd PO-PSL dalej pozostaje głuchy. Czy dlatego, że  tak chce lobby bankowe.

Trudno powstrzymać się od ironicznej uwagi, że premier Kopacz, jako matka Polka już wkrótce straci mieszkanie, w którym mogłaby się zaryglować wraz dziećmi.

Referencje:

Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/17/UE z dnia 4 lutego 2014 r. w sprawie konsumenckich umów o kredyt związanych z nieruchomościami mieszkalnymi.

ZBP: Kto chciał uwolnić franka?

Frankowcy nie chcą takiej pomocy

Propozycje PiS w/s kredytów hipotecznych (5 punktowy program) – W sidłach kredytu

Konferencyjna prasowa PiS – Kredyt hipoteczny spłacany do śmierci czyli Targ Niewolników. Propozycje rządu kontra propozycje UE

Notatka z konferencji – Kredyt hipoteczny spłacany do śmierci czyli Targ Niewolników. Propozycje rządu kontra propozycje UE

Konferencja prasowa - Sytuacja „Frankowiczów” (osoby z kredytami we frankach) w kontekście zadłużania kraju. Rząd Tuska umywa ręce

Frankowicze nabici na opcje. Kolejne karty kredytowe i kredyty na spłacenie starych długów już nie wystarczają…

Jerzy Bielewicz, Ryszard Czarnecki

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.