Milionerzy z państwowych spółek. "Zarobki prawie cztery razy wyższe niż w 2009 r."

fot. wPolityce.pl/
fot. wPolityce.pl/

Kto jak kto, ale prezesi spółek z udziałem skarbu państwa nie mogą narzekać na brak podwyżek w pracy. I to na jakim poziomie! W głowie się kręci od tych milionów…

Informacje o półmilionowej odprawie z PKP Marii Wasiak oraz zarobkach, na jakie w zarządzie Orlenu mógł liczyć Igor Ostachowicz, zwróciły uwagę na poziom uposażeń członków władz spółek z udziałem Skarbu Państwa. Czasy, w których menedżerowie pracujący w takich firmach zazdrościli apanaży kolegom zatrudnionym w sektorze prywatnym, odeszły już w przeszłość

— pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tak się doi państwowe spółki: odprawa dla Wasiak… na waciki. Ile dostali inni!

Jak zaznacza „DGP”, roczne zarobki członków zarządów największych przedsiębiorstw kontrolowanych przez rząd liczone są obecnie w milionach złotych.

Kryzys i zaciskanie pasa? Wręcz przeciwnie…

Zeszłoroczne wynagrodzenie prezesa Grupy Lotos było prawie cztery razy wyższe niż to z 2009 r. Zarobki szefa PZU wzrosły w tym czasie ponad pięciokrotnie. Podobnie zwiększyło się także honorarium w zarządzie PKO BP

— podaje gazeta.

Według „DGP”, w zeszłym roku ok. 60 menedżerów zasiadających we władzach publicznych spółek, otrzymało wynagrodzenia, których wysokość przekraczała 1 mln zł.

Rekordzistą jest prezes PKN Orlen, Jacek Krawiec, którego łączne wynagrodzenie wyniosło 2,96 mln zł. Zarząd spółki zarobił łącznie 12 mln zł.

Na drugim miejscu plasuje się Zbigniew Jagiełło z PKO BP (2,92 mln zł), a na trzecim Andrzej Klesyk, prezes PZU (2,78 mln zł).

ZOBACZ LISTĘ PŁAC:(zarobki roczne, w mln zł)

fot. wPolityce.pl/'GDP
fot. wPolityce.pl/’GDP

Więcej w tekście Bartłomieja Mayera w dzisiejszym wydaniu „DGP” oraz na dziennik.pl

JUB/”DGP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.