Największy sklep internetowy świata zbudowała nieopodal stolicy woj. wielkopolskiego 700 magazynów, z których wysyła towar do klientów z Europy środkowej i wschodniej.
Amerykańska firma wysyłkowa zatrudniła przede wszystkim niewykwalifikowanych pracowników, przez co agencje pracy tymczasowej nie mogą znaleźć ludzi do produkcji.
Wszystko przez wynagrodzenie. Średnia stawka w Poznaniu i okolicach to 10 złotych za godzinę. Tymczasem Amazon oferuje o 3 złote więcej.
Stawki, jakie zaoponował Amazon, są wyższe niż oferowane dotąd na podobnych stanowiskach. Dodatkowo proponują bezpłatny transport, posiłki za 1 zł i darmowe ubezpieczenie medyczne
— mówi serwisowi gazeta.pl Anna Loc z biura firmy Randstad.
Krzysztof Inglot z Work Service zauważa, że Amazon wyssał pracowników w obrębie 60 km na zachód i północ od Poznania.
Ratunkiem dla Poznania mają być Ukraińcy. Niestety pracownicy zza wschodu wolą jechać do Niemiec i Holandii, gdzie zarobią więcej niż 11 złotych za godzinę.
Eksperci od rynku pracy spekulują, że podwyżki w sektorze produkcji mogą nastąpić dopiero przed świętami Bożego Narodzenia.
Docelowo w podpoznańskim magazynie amerykańskiej firmy pracę znaleźć ma 2 tys. osób, a w okresach przedświątecznych - dodatkowo jeszcze co najmniej 3,5 tys.
— czytamy w „Gazecie Wyborczej”..
MG/poznan.gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/gospodarka/215166-w-poznaniu-brakuje-pracownikow-fizycznych-przez-amazon