Rada Polityki Pieniężnej: Minister Szczurek kłamie. Sprawdź, jak "afera taśmowa" wpłynęła na kulisy nowelizacji ustawy o NBP!

Wejście główne do siedziby Narodowego Banku Polskiego, Fot. r Andrzej Barabasz (Chepry)/Wikipedia/CC3.0
Wejście główne do siedziby Narodowego Banku Polskiego, Fot. r Andrzej Barabasz (Chepry)/Wikipedia/CC3.0

W tygodniku „Niedziela” odnotowujemy ciekawą rozmowę z prof. Andrzejem Kaźmierczakiem, ekonomistą z SGH i członkiem Rady Polityki Pieniężnej. Przekonuje on, że minister Szczurek kłamie w sprawie konsultacji, jakie miały być przeprowadzone z RPP w sprawie nowelizacji ustawy o NBP.

Przypomnijmy - sprawa była poruszona w nagranej rozmowie ministra Sienkiewicza z Markiem Belką.

CZYTAJ WIĘCEJ: Co zmieniono w ustawie o NBP po rozmowie Belka-Sienkiewicz? Tłumaczenia rządu: poprawki redakcyjne i techniczne… Jak było naprawdę? SPRAWDŹ KALENDARIUM

Projekt dostarczony członkom Rady Polityki Pieniężnej, ale nie był przedmiotem dyskusji i nie był przez Radę konsultowany. Chociaż formalnej akceptacji nie wymaga, to jednak konsultacja z Radą należy do dobrego obyczaju

— mówi prof. Kaźmierczak.

I zaznacza, że minister Szczurek wprowadza w błąd opinię publiczną:

To nieprawda. Konsultacji nie było. Projekt założeń ustawy o NBP rzeczywiście dostarczono członkom Rady, ale - powtarzam - nie był on przedmiotem obrad RPP. Żaden punkt porządku obrad któregokolwiek z naszych posiedzeń nie dotyczył projektu ustawy o NBP

— tłumaczy.

W rozmowie z „Niedzielą” wyjaśnia też szczegóły dotyczące zmiany ustawy o NBP.

W nowelizacji chodziło o to, żeby znalazł się w niej zapis umożliwiający finansowanie deficytów budżetowych państwa poprzez skup obligacji państwowych przez NBP. I to okrężną drogą, ponieważ NBP nie może finansować deficyt budżetowego

— czytamy.

Zdaniem prof. Kaźmierczaka RPP dopiero po wybuchu afery taśmowej Rada przedstawiła swoją opinię, choć nie w formie pisemnej. Stało się tak z powodu tego, że wcześniej projekt ten nie był przedmiotem dyskusji.

Prof. Kaźmierczak mówi też o problemach polskiego państwa na przykład przy ściągalności podatków.

Mamy bardzo słabą ściągalność podatku VAT. A pamiętajmy, że jest to główne źródło zasileń podatkowych. Szacunki braku ściągalności VAT mówią nawet o rezerwach rzędu 50 mld złotych! Taka jest skala nieudolności państwa w ściągalności VAT

— zaznacza.

lw, „Niedziela”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.