Zaduch, tłok i omdlenia pasażerów. Czy pociągi WKD produkowane przez bydgoską PESĘ są zagrożeniem dla zdrowia?

Fot.youtube.pl
Fot.youtube.pl

Urząd Transportu Kolejowego wycofał z tras cztery nowe pociągi wyprodukowane przez bydgoską firmę. Wszczął także postępowanie przeciwko Warszawskiej Kolei Dojazdowej. Omdlałych pasażerów składów WKD musiało ratować pogotowie - informuje dziennik.pl.

Ogromnym problemem w składach WKD jest układ klimatyzacji i wentylacji. Z powody wadliwości systemu dochodzi do nierównomiernego dopływu powietrza do poszczególnych części składów.

Zgłosiliśmy do producenta reklamację z żądaniem niezwłocznego podjęcia działań w celu wyeliminowania nieprawidłowości

—zaznacza Krzysztof Kulesza, rzecznik WKD.

Problematyczne i wadliwe pociągi EN97 wyprodukowała bydgoska Pesa. Nadzór kolejowy przeprowadził kontrolę w składach WKD na początku czerwca i lipca. Po wykonanych pomiarach wycofano z użytkowania cztery składy pociągów. W czasie kontroli okazało się, że w jednym z zatłoczonych pojazdów temperatura przekraczała 30 stopni. Kontrolerzy stwierdzili, że stężenie dwutlenku węgla w składach przekraczały dopuszczalne normy.

W składach WKD dochodziło do omdleń, zdarzały się przypadki, że do pasażerów trzeba było wzywać karetki pogotowia. Przewoźnik nie podaje, ile razy i jaki czas opóźnień to spowodowało.

Nie prowadzimy szczegółowych statystyk obejmujących przyczyny wezwania karetek pogotowia z podziałem na typy eksploatowanego taboru oraz rodzaje obiektów zarządzanej infrastruktury

-–podkreśla spółka.

Przewoźnik traci cierpliwość, bo wyłączone z eksploatacji składy to prawie 30 proc. jego taboru.

W 2010 r. spółka kupiła od bydgoskiego producenta 14 pojazdów, wydając na ten cel 282 mln zł brutto. Dostawy miały miejsce w 2011 i 2012 r. WKD przyznaje, że od tego czasu boryka się z problemami technicznymi

—informuje dziennik.pl

Na trasy muszą wrócić stare, wyeksploatowane składy wyprodukowane w latach 70 - tych.

Do problemów z klimatyzacją i wentylacją dochodzą inne. Pojazdy wymagają częstego szlifowania przedwcześnie zużywających się kół. A w połowie października 2013 r. na terenie lokomotywowni doszło do pożaru w nowym pociągu EN97. Sprawę badała komisja, która stwierdziła zwarcie instalacji podczas wykonywania prac przez serwis producenta. Składy WKD są na gwarancji do 2016 r., ale Pesa twierdzi, że wszystko jest w porządku.

Nieprawdą jest, że w składach WKD nie działa klimatyzacja ani że stężenie dwutlenku węgla przekracza dopuszczalne normy. Pesa, zleciła Instytutowi Pojazdów Szynowych wykonanie pomiarów wydajności i sprawdzenie układu klimatyzacji. Uzyskane wyniki potwierdzają, że układ klimatyzacji jest sprawny technicznie i spełnia wymagane normy. Raporty z pomiarów przekazaliśmy do WKD

–informuje Maciej Walczak, szef kontraktu w bydgoskiej spółce.

Jak dowiedział się dziennik.pl problemy czołowego polskiego producenta z taborem dla WKD wynikają z tego, że pojazd EN97 to prototyp skonstruowany specjalnie dla tego przewoźnika. Składy dla WKD muszą mieć znacznie mniejszy minimalny promień łuku i nietypową konstrukcję podłogi umożliwiającą używanie peronów o wysokości 400 i 600 mm. Muszą być też przystosowane do jednoczesnej obsługi obu napięć.

ann/dziennik.pl

———————————————————————————-

Miłośnikom żelaznych dróg i piekielnych maszyn polecamy bogato ilustrowany album „Historia kolei w Polsce”.Można go kupić w szybki i prosty sposób w naszym internetowym sklepie wSklepiku.pl!

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.