Zasiłki niepozwalające na zabezpieczenie podstawowych potrzeb niepełnosprawnych dzieci i kompletna ignorancja rządzących. Zdesperowani rodzice wraz ze swymi chorymi dziećmi okupują sejmowe korytarze domagając się realizacji obietnic rządu. Czy władza pozostanie niewzruszona?
Po proteście przed Kancelarią Premiera ok. 30 osób przeniosło się do Sejmu. Najpierw wzięli udział w konferencji prasowej z politykami Solidarnej Polski. Później protestowało w hallu głównym.
Po godz. 21 do protestujących w Sejmie przyszedł minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz. Zaproponował im nocleg w Centrum Partnerstwa Społecznego Dialog. Jednak rodzice odrzucili jego propozycję. Protestujący mają ze sobą koce oraz gorące napoje. Kosiniak-Kamysz podtrzymał zaproszenie protestujących do ministerstwa na rozmowy.
Chcemy dalej rozmawiać i zapraszamy rodziców do nas, jesteśmy do dyspozycji, zapraszamy do ministerstwa
- powiedział Kosiniak-Kamysz. Minister powiedział dziennikarzom, że rząd zrealizował obietnice dotyczące świadczeń dla niepełnosprawnych, które zostały zwiększone o 200 zł. Do Sejmu z ministrem przyszedł także pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Jarosław Duda.
Zobacz zdjęcia Tomasza Gzella (PAP) z przygotowań do pierwszej nocy na Wiejskiej rodziców i ich pociech.
znp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/188281-o-tym-media-powinny-krzyczec-zdesperowani-rodzice-niepelnosprawnych-dzieci-okupuja-sejm-poruszajace-zdjecia