Manifa to coroczna manifestacja organizowana z okazji Dnia Kobiet. W tym roku jej hasło brzmiało: „Równość w szkole - w domu - w pracy”.
„Idziemy już piętnasty raz i będziemy chodzić dopóki neoliberalna polityka będzie deptała nasze prawa” - mówiła Barbara Nowacka z Fundacji im. Izabeli Jarugi-Nowackiej.
Przypomniała, że jej mama była na każdej Manifie i zawsze wspierała jej postulaty. Na autobusie towarzyszącym przemarszowi umieszczony był baner fundacji z dużym zdjęciem Jarugi-Nowackiej (b. wicepremier i minister polityki społecznej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej) i hasłem: „Prawa kobiet są naszym wspólnym interesem”.
Manifa rozpoczęła się przed Pałacem Kultury i Nauki, a zakończyła przed Sejmem. Wzięło w niej udział kilka tysięcy osób - kobiety, mężczyźni, całe rodziny z dziećmi, wśród maszerujących było wiele rowerów, wózków dziecięcych, a nawet psów. W manifestacji uczestniczyli jak co roku przedstawiciele środowisk feministycznych, równościowych, organizacji pozarządowych, a także politycy - m.in. wicemarszałek Sejmu Wanda Nowicka, przedstawiciele SLD i Twojego Ruchu. Wiosenna pogoda sprzyjała przemarszowi w radosnej atmosferze.
Porządku pilnowali, oprócz policjantów, wolontariusze w odblaskowych kamizelkach z napisem „Gendermeria”. Organizatorzy apelowali, by do nich się zgłaszać w razie problemów.
Na transparentach znalazły się hasła: „Mam gender i nie zawaham się go użyć”, „Równości fala od morza do Podhala”, „Parytety szansą dla kobiety”, „Ostatni dzwonek na równość”, „Dość seksizmu, dość kapitalizmu”, „Aborcja prawem kobiety”, „Równość na przyszłość”, „Odróbmy lekcję równości”, „Feminizm jest zaraźliwy”, „Polska szkoło ucz równości”. Były też hasała wyrażające solidarność w Ukrainą, np. „Ukraina jest dziewczyną”, a także ukraińskie flagi.
Niestety, jak zwykle nie zabrało szyderstw z wiary. Jeden z transparentów głosił: „Bogurodzico przegoń patriarchat”.
Międzynarodowy Dzień Kobiet to święto ustanowione w 1910 r. dla upamiętnienia strajku 15 tys. kobiet, pracownic fabryki tekstylnej w Nowym Jorku, które 8 marca 1908 r. domagały się praw wyborczych i polepszenia warunków pracy. Właściciel fabryki zamknął strajkujące w pomieszczeniach fabrycznych. W wyniku pożaru zginęło wówczas 129 kobiet.
Sil/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/187490-lesbijka-na-prezydenta-ulicami-warszawy-przeszla-xv-manifa-ulubiony-kolor-obok-rozu-czerwony-zobacz-zdjecia