Takich werbli zapewne organizatorzy nie planowali. Uroczyste odsłonięcie pomnika Lecha i Marii Kaczyńskich w Radomiu odbyło się w niezwykłych warunkach atmosferycznych – w trakcie gwałtownej, czerwcowej burzy. Jednak podczas poświęcenia monumentu znów zaświeciło słońce.
Odlany z brązu pomnik pary prezydenckiej stanął w centrum Radomia obok kościoła ojców Bernardynów. Odsłonięcia dokonano w dniu urodzin Lecha Kaczyńskiego. Na uroczystości przybył brat prezydenta Jarosław Kaczyński, wicemarszałek Sejmu Marek Kuchciński, szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak i wielu parlamentarzystów. Najliczniejsi byli jednak mieszkańcy Radomia, którzy na długo przed główną ceremonią pojawili się na placu wokół kościoła. Przed odsłonięciem pomnika odprawiono Mszę św. za dusze ofiar katastrofy smoleńskiej. Uczestniczyli w niej m.in. metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga i ordynariusz radomski bp Henryk Tomasik.
Niezwykle wzruszające kazanie, pełne cytatów z poezji i nawiązań do historii Polski, wygłosił ks. Józef Zawitkowski. Kaznodzieja przypomniał bogate dzieje miasta, jego zasługi w walce o wolność. W homilii niczym refren wracało zdanie:
Rad dom by ci tu zbudował Panie Prezydencie!
Nawiązując do wydarzeń z 10 kwietnia 2010 roku ks. Zawitkowski powiedział:
Lecieliśmy, po to, aby światu powiedzieć o Katyniu, o Miednoje, o Starobielsku, aby odsłonić światu prawdę o śmiertelnym kłamstwie i staliśmy się ofiarą, a teraz kaci nas sądzą. To nie mgła, to nie nawigacja, to nie brzoza nas zabiła. Wyście wcześniej nas zabili. Mówiliście, „kartoflane nosy”, krzyczeliście „Bydło do obory”. Ziemia smoleńska będzie pamiętać i będzie wyrzutem sumienia. Przekopaliście, przesialiście i przekłamaliście wszystko, ale połamane skrzydła pamiętają. Tu w Radomiu stanie pomnik chwały!
Prezes PiS nie krył wzruszenia:
To jest ciężki dzień, zwłaszcza, że są to pierwsze urodziny brata, które obchodzę także bez mamy
- powiedział dziennikarzom.
Podczas głównych uroczystości odsłonięcia i poświecenia pomnika rozpętała się gwałtowna burza. Przemówienia wygłaszano w ulewnym deszczu i przy wtórze grzmotów. Jednak plac nie opustoszał. Rozkwitł nad nim jedynie las parasoli.
Dziękując ludziom, którzy doprowadzili do wzniesienia pomnika, prezes Kaczyński zaznaczył, że pomnik należy się parze prezydenckiej nie tylko dlatego, że zginęli w Smoleńsku, ale przede wszystkim za to, czego dokonali za życia.
Lech Kaczyński udowodnił, że można być uczciwym i dojść do najwyższych urzędów w państwie. Udowodnił, że w polityce można być uczciwym
– podkreślił Jarosław Kaczyński, dodając, że jest zadowolony ze wspólnego pomnika Marii i Lecha Kaczyńskich.
Bratowa zawsze bardzo wspierała męża w trudnych momentach, nigdy nie narzekała, nie miała pretensji - powiedział.
Nawiązując do niezwykłych warunków atmosferycznych podczas inauguracji stwierdził:
Przetrwaliśmy tę burzę, przetrwamy i inną. Zwyciężymy!
Jego słowa przyjęto oklaskami. Podczas ceremonii wielokrotnie wznoszono spontaniczne okrzyki: „Tu jest Polska!”, „Zwyciężymy!”.
Na placu przed klasztorem pojawili się także zwolennicy Ruchu Palikota z transparentem: „Elity polityki - precz z Sejmu i pomników ? Wszyscy!”. Jednak nie zdołali zakłócić uroczystości.
Samo poświęcenie monumentu i przecięcie wstęgi odbyło się znowu w pełnym słońcu.
Pomnik Lecha i Marii Kaczyńskich stanął przy głównej ulicy Radomia, Żeromskiego, w pobliżu gmachu I LO im. M. Kopernika i klasztoru Ojców Bernardynów. Ma około 2,5 metra wysokości. Po boku pomnika umieszczono dwie tablice z nazwiskami upamiętniającymi wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej.
Autorem rzeźby jest Andrzej Renes.
Miałem ciarki na plecach, kiedy podczas odsłonięcia uderzył piorun, a potem znów wyszło słońce
- powiedział nam rzeźbiarz i dodał:
To wtedy ten pomnik narodził się naprawdę.
Monument powstał z inicjatywy Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Lecha Kaczyńskiego w Radomiu pod przewodnictwem posła PiS Marka Suskiego. Jak przyznał parlamentarzysta, początkowo planowano jedynie wzniesienie pomnika Lecha Kaczyńskiego, jednak w toku prac koncepcja się zmieniła.
Powstał pomysł, że powinien być to pomnik pary prezydenckiej, bo razem żyli, razem zginęli, stanowili zgodne małżeństwo i ten pomnik to oddaje. To jest pomnik wielkiego patrioty, urzędnika państwowego, ale także symbol małżeństwa
– powiedział Suski.
Budowa pomnika kosztowała 230 tys. zł. Od roku w Radomiu prowadzona była społeczna zbiórka pieniędzy na ten cel.
Wielu uczestników uroczystości podkreślało, że odsłonięty dziś pomnik jest pierwszy, ale na pewno nie ostatni.
Andrzej Kosztowniak, prezydent Radomia podsumował:
To ważna i symboliczna uroczystość. Determinacja wielu osób doprowadziła do tego, że ten pomnik mógł powstać. I mam nadzieję, że tego typu komitety w całej Polsce będą brały przykład Radomia.
Anna Sarzyńska
ZOBACZ ZDJĘCIA z Radomia wykonane przez reporterów portalu wPolityce.pl:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/160041-rad-dom-bym-ci-tu-zbudowal-panie-prezydencie-nasza-relacja-i-zdjecia-z-uroczystosci-odsloniecia-pomnika-sp-pary-prezydenckiej-w-radomiu