Słucham tych taśm i gdy przymykam oczy widzę, jak spływa po gębach obecnych rządców tłuszcz, jak rwą ten postaw sukna

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Młodzież przepytywana przez ekipę telewizyjną w jednym z warszawskich liceów o śp. Tadeusza Mazowieckiego kojarzyła go raczej z Konradem Mazowieckim, który sprowadził Krzyżaków do Polski, a i to z dużą niepewnością w głosie. Niestety, jak widać media i szkoła III RP uczą i kształtują młodych obywateli tak, że ci o ojcu założycielu niewiele wiedzą. Tym bardziej wątpliwe by kojarzyli poniższy cytat:

Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy.

A skoro nie kojarzą słów, które książę Bogusław Radziwiłł szczerze i nieszczęśliwie dla siebie wyznał Andrzejowi Kmicicowi, to pewnie i nie skojarzyły im się z najnowszymi taśmami rzuconymi narodowi z trzewi Platformy Obywatelskiej.

Trudno, mnie się skojarzyły. Bo choć na nagraniach obraz słaby lub w ogóle, to przecież wystarczy przymknąć oczy by wyobraźnia przywołała obrazy ukazujące jak po uśmiechniętych gębach dzisiejszych rządców spływa tłuszcz, jak spadają na sukmany resztki rabowanych dóbr, jak brzęczą ich sakiewki.

Stanowiska państwowe stają się łupem dla swoich, państwowe firmy miejscem bezwstydnego żerowania, a sejmiki partyjne okazją do targów. W słowniku języka polskiego trzeba dodać nowe znaczenie sformułowania "kartka do głosowania" - to w państwie Tuska rodzaj zaświadczenia pozwalającego uzyskać pracę. Znaczenie zmienia też słowo "żona" - to dziś osoba, którą umieszcza się na wygodnej posadzie w zamian za przystąpienie do właściwej koterii.

Gdzie nie spojrzeć rwą sukno, wyprzedają, rozdają, wygaszają, likwidują. Gdzie nie przyłożyć ucha słychać mlaskanie zadowolonych z siebie gromad. Ale gdy wyjdą na scenę przemawiają pięknie, potoczyście, tak samo cudnie jak pięknie opowiadał o swoich niecnych planach Janusz Radziwiłł w "Potopie". I niejednego zwiódł. Ale kto zna tę lekturę dobrze, ten nieco uodporniony na takie sztuczki. Może dlatego ministerki Hall i Szumilas z taką zaciekłością mistrza Sienkiewicza zwalczały? A może po prostu im kazano? Koszmarna zagadka jak na Polskę w dwie dekady po odzyskaniu wolności.

Cóż jednak się dziwić skoro większość mediów martwi się czy aby ten skandal władzy nie zaszkodzi, większość polityków partii rządzącej jedyny problem widzi w tym, że to wyciekło i pękła omerta milczenia, a pan premier zastanawia się tylko jak zgładzić politycznie tego, który za wyciekiem może stać. No i oczywiście już szykuje ładną gadkę. Wiem jak się zacznie: ogłoszeniem jakiejś kolejnej wielkiej kampanii walki z korupcją. I wiem jak się zakończy: atakiem na wredną opozycję. I wiem, że wielu z radością zrozumie, że to oznacza iż nic się nie zmieniło. Dalej można będzie rwać sukno.

Czy jest tam jaki Kmicic, którego to naprawdę oburzy? Kiedy i czy w ogóle nadciągną pod platformerskie Kiejdany wojska wojewody witebskiego Pawła Sapiehy?

 

 

------------------------------------------------------------------

------------------------------------------------------------------

Uwaga!

Szósty numer miesięcznika "W Sieci Historii" z nowym dodatkiem, już do nabycia w naszym sklepie wSklepiku.pl!

nr.6/2013 z filmem „Trwajcie! Janusz Kurtyka, IPN 2005-2010”.

Miesięcznik

Polecamy!

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych