Będzie wesoło! Palikot, Komorowski i Sierakowski wspólnie powędrują świętować polską niepodległość w kradzionym (nieskutecznie) marszu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Rafał Zawistowski
Rys. Rafał Zawistowski

Dla lata temu przyjaciele Bronisława Komorowskiego z "Gazety Wyborczej" rozdawali gwizdki by powstrzymać Marsz Niepodległości, organizowany 11 listopada przez środowiska niepodległościowe. Rok temu przyjaciele prezydenckiego przyjaciela Janusza Palikota z "Krytyki Politycznej (w ramach   Koalicji 11 Listopada) ściągnęli z Niemiec bojówkarzy by pałowali Polaków z flagami narodowymi i tych w historycznych mundurach. A w tym roku pan prezydent postanowił sam poprowadzić Marsz Niepodległości. Jego doradca profesor Tomasz Nałęcz zapowiedział, że chciałby by w marszu tym szli także kumple Sławomira Sierakowskiego z... "Krytyki Politycznej".

O, kochany profesorze Nałęczu, o rubaszny, choć z całkiem poważnymi służbami w tle, prezydencie! Przepraszam, ale trudno się nie śmiać. Bo trudno o większy dowód na klęskę zabiegów mających spacyfikować niepokorne środowiska. Trzeci rok z rzędu próbujecie zatrzymać ten marsz. I chyba już wiecie, że to się nie uda.

Nie uda bo obecna próba kradzieży marszu tylko z pozoru wygląda na sprytną i cwaną. W rzeczywistości jest rozpaczliwym, beznadziejnym chwytem. Owszem, nie takie numery przechodziły w III RP bezkarnie, nie takie uwłaszczenia robiono, ale jednak nie tak w biały dzień. Kraść też trzeba umieć! Idźcie do różnych doktorów i właścicieli, popytajcie. Nie tak się to robi! Jedyne co zyskacie to publiczna kompromitacja.

Przepraszam tych, których razi słowo "kradzież", ale naprawdę trudno o inne. Mógłby przecież pan prezydent wybrać inny dzień, mógłby zorganizować wiec, koncert czy wystawić jakiś nowy pomniczek bolszewikom najeżdżającym Polskę w 1920 roku. Ba, mógłby pójść do "Krytyki Politycznej" i poczytać dzieła Lenina jakie tam wydano, obejrzeć sztukę o Sławomirze Sierakowskim jaką za publiczną dotację wystawił jeden z teatrów albo ostatecznie wziąć udział w warsztatach (jako widz oczywiście,trzeba szanować urząd!) o roli fantazji seksualnych w życiu transseksualistów także finansowanych przez Hannę Gronkiewicz - Waltz z naszych podatków.

CZYTAJ: Pieniędzy na CZD może zabraknąć. Na warsztaty dla transseksualistów o roli fantazji seksualnych - nigdy. Za to płacą warszawscy podatnicy!

 

Warto by docenić te dzieła. Czasy tak przecież ciężkie, chore dzieciaki przegania się spod drzwi Centrum Zdrowia Dziecka, a jednak państwo Platformy na te wszystkie rzeczy znajduje publiczny grosz! Ba, milion niejeden. A tu nic, żadnego uznania.

No dobrze, jeśli to złe pomysły to może by spędzić na wiec owe 20 tysięcy urzędników zatrudnionych w ostatnich pięciu latach w ministerstwach Tuska? Mogliby też przyjść ci z samorządów i innych instytucji - przy tym tłumie marsz "Obudź się Polsko" okazałby się małym, lokalnym zjazdem.

Niestety, wybrano próbę podrobienia Marszu Niepodległości.

Trudno zresztą nie odnieść wrażenia, że autorzy tego rozkosznego pomysłu w czasie jego planowania nieco inaczej przewidywali sytuację w listopadzie. Opozycja miała być już doszczętnie rozbita, a na jej gruzach miała kiełkować nowa, rozsądna i przyjazna władzy "narodowa" opozycja ze znanym mecenasem w tle. Podrobiony, prezydencki Marsz Niepodległości miał ją legitymizować. I miał się zacząć proces, jak to ujął mecenas Giertych, "domykania układu rządzącego" z prawej strony. No, nie wyszło. Kilka sondaży, wielki marsz "Obudź się Polsko", a co najważniejsze sypanie się państwa Tuska, które po prostu bankrutuje, wszystko to zniweczyły. Inny dziś nastrój, inny klimat. Marzenia o jednej wielkiej, wiecznej i zawsze bezkarnej partii poszły w proch.

Będzie więc wesoło. Palikot, Komorowski i Sierakowski wspólnie powędrują świętować polską niepodległość w kradzionym (na szczęście bezskutecznie) marszu. Może zresztą i dobrze? Taki obrazek wart jest każdej ceny, bo bardzo, bardzo dużo mówi o panu prezydencie. A gdyby tak jeszcze Wojciech Jaruzelski, doradca prezydenta dotarł... Ech! To byłaby prawdziwa deklaracja wartości III RP. Czysta, pełna, piękna!

A uczestnicy prawdziwego Marszu Niepodległości? Jestem pewien, że się znajdą.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych