Panie i panowie, dość! O wartości nam bliskie bić się można, i to skutecznie, będąc w opozycji, nie mając wielkich mediów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Za: Sokołowski, Historia Polski, rok wydania 1901. Fot. wPolityce.pl
Za: Sokołowski, Historia Polski, rok wydania 1901. Fot. wPolityce.pl

Polskie środowiska konserwatywne, co zrozumiałe, wciąż przeżywają wyborczą porażkę. Chwilami bywa gorąca. Przyczyny, skutki, wnioski mnożą się w rozmowach. Ciekawe inicjatywy i stowarzyszenia jakby zamarły, niektóre organizują nawet konferencje prasowe, zapowiadając ogłoszenie tego co zamierzają robić dalej. Bo to rzekomo oczywiste,  bo trzeba się odnieść do tego co Tusk, co Kaczyński, co Ziobro...

Powtarzam - to jest zrozumiałe. Wybory są kulminacją i rozstrzygnięciem poszczególnych etapów politycznych, rozumianych nie tylko jako gra partyjna, ale szerzej - grę sił, starcie wartości w demokratycznym państwie.

Jasne też, że pokaz brutalnej siły mediów, której symbolem na zawsze pozostanie "wywiad" Tomasza Lisa z Jarosławem Kaczyńskim, otwarte ustawienie się przez gwiazdę dziennikarstwa na osi politycznego sporu, wreszcie pochwały kolegów, że zwabił do siebie i "obnażył" lidera opozycji, mogą porażać i paraliżować. Bo w takim świecie, przy takim prawie niekiedy "rosyjskim" obiegu medialnym, trudno mówić o równych szansach, o wolnej grze idei i organizacji.

A jednak, mam też, rozumiejąc te emocje, ochotę krzyknąć: panie i panowie, dość! Nie jesteśmy przecież w tym wszystkim, w mediach i organizacjach obywatelskich, w grupach przyjacielskich i formalnych, ani dla władzy ani dla polityków. Jeśli wierzymy w to, co robimy, jeżeli kochamy Polskę i lubimy siebie nawzajem, to nic nie zwalnia nas z robienia jak najlepiej tego, co dotychczas. Polityka i władza stwarzają ramy naszego życia, to prawda. Ale nie są całym życiem!

O wartości nam bliskie bić się można, i to skutecznie, będąc w opozycji, nie mając wielkich mediów. Trzeba tworzyć własne, trzeba się spotykać, rozmawiać, organizować. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy, zwłaszcza od czasu tragedii smoleńskiej, udawało się to nam wszystkim coraz lepiej. Czy teraz mamy to porzucić i zarzucić? Przecież to byłby absurd! Na szczęście większość z nas nie ma zamiaru. Ale poczucie oklapnięcia nie może trwać za długo. Nawyki wchodzą w krew, stany emocjonalne nie mogą nami rządzić!

Od dłuższego czasu powtarzam wszystkim, którzy chcą słuchać, i tutaj to powtórzę: nie mylmy naszych spraw i naszych celów z celami partyjnymi. One potrafią być zbieżne, często są. Ale to są jednak cele inne, samodzielne. Dlatego zawsze odrzucałem wszelkie wezwania do opowiadania się za tą czy inną partią. To bez sensu, to szkodliwe, to nieprawdziwe. Na dodatek w przypadku gdy partia taka popada w kłopoty, zabiera energię i wolność.

Nie w w świecie gier partyjnych leży też dzisiaj problem polskich konserwatystów. Ale i nie w coraz bardziej "pogłębianych", pełnych szyderstwa dla zbyt rzekomo ludycznych akcji sprzeciwu wobec np. promocji satanizmu, dyskusjach. Ani jedno ani drugie nie stworzy za nas wolnych mediów. A jak stworzy jakaś partia,  to będą one niewiarygodne. Żaden lider nie zbuduje siatki obywatelskich stowarzyszeń potrafiących zatrzymać coraz brutalniejsze ataki na kulturę i cywilizację chrześcijańską. A takich akcji będziemy mieli coraz więcej.

A więc - róbmy swoje. Bo świat polityki ma wielką moc, ale jest w gruncie rzeczy wtórny wobec sił społecznych, wobec zaplecza kulturowego i medialnego skupionego wokół świata wartości. Księża mawiają, że gdy Bóg jest w życiu na pierwszym miejscu, wszystko inne także. To prawda. Tu podobnie: jeśli prawda jest dla nas najważniejsza, jeśli będziemy patrzyli przed siebie a nie na boki, obronimy bliski nam świat wartości choćby w Sejmie nie było jednego posła o podobnych nam poglądach. Ale jeśli będziemy słabi, rozbici, to i 300 takich posłów nie pomoże.

Doskonale wie o tym lewica, która bardzo często, wywierając presję i nacisk, rządzi de facto tam, gdzie formalnie rządzi prawica.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych