Napieralski na celowniku. "Wajcha została przedstawiona, lider SLD stracił wszelkie zasługi i przymioty człowiecze"

Fot. PAP
Fot. PAP

Grzegorz Napieralski nie jest politykiem z mojej bajki. Głoszone przez niego hasła i propozycje chwilami jeżą włosy na głowie, np. likwidacja IPN, rozszerzenie możliwości zabijania bezbronnych dzieci w brzuszkach mam. Ale w ostatnich dniach zacząłem mu współczuć. Znalazł się bowiem na celowniku mechanizmu medialnego, który przez lata SLD służył, w którym może nie on sam, ale ludzie jego formacji aktywnie uczestniczyli.

Bo konia z rzędem temu, kto uwierzy, że powtarzające się w każdej audycji, z każdym programie mediów lewicowo-liberalnych ataki na lidera Sojuszu to przypadek. Nie ma wywiadu z działaczem SLD by nie padło pytanie, jak on może z tym wstrętnym Napieralskim współpracować.

Dlaczego Napieralski stał się nagle wstrętny, wsteczny, drętwy, nudny, nie rozumiejący ducha lewicy? Przez lata taki nie był. Dopiero ostatnio tak go zaczęto przedstawiać. Trudno nie łączyć tego z wyraźną promocją Ruchu Palikota, na którego postawiło wiele mediów. Który gwarantuje jeszcze bardziej wulgarne podejście do Kościoła, wartości chrześcijańskich i polskiej kultury.

Wajcha została przedstawiona, lider SLD stracił wszelkie zasługi i przymioty człowiecze. Dokładnie tak samo jak wszyscy posądzani w ostatnich latach o sympatie propisowskie. Jak śp. Lech Kaczyński, Janusz Kurtyka i inni. A potem Marta Kaczyńska,  Pani Zuzanna Kurtyka i inne osoby. Ludzie SLD brali w tym udział.

Znalezienie się na celowniku tej machiny daje człowiekowi niewiele szans. To nie są wątpliwości. To są wyroki. Zresztą, doświadczają tego także ludzie Platformy Obywatelskiej. Dopóki są na szczycie piramidy władzy lub w jej okolicy, media są przyjazne. Kiedy spadną, kiedy mają do kierownictwa partii czy rządu jakieś pretensje, okazuje się iż nawet nie mają gdzie się poskarżyć. Nikt nie chce słuchać. Nikt z nimi nie rozmawia - wszyscy na nich krzyczą. Sporo takich skarg do nas dociera.

To będzie doświadczenie coraz większej grupy. Kulawa demokracja, niezdrowe media to nie jest bowiem problem tylko słabszych. To problem wszystkich. Każdy może być kiedyś słabszy. Chore, zmutowane, nieuczciwe mechanizmy obiegu informacji każdego prędzej czy później uderzą.

PS. Od dziś ulega zmianie nazwa mojego dziennika na wPolityce.pl. Nowa nazwa: Z dziennika śpiocha :-)

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.