Rzeczowa debata o polskim państwie. "Starają się stworzyć wrażenie, że nie ma żadnych pomysłów, żadnych programów poza obozem rządzącym"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Propozycja Prawa i Sprawiedliwości, aby porozmawiać o polskim państwie wywołała zmasowany atak rządzącej PO i wspierających mediów. Przez wiele dni mieliśmy festiwal wydziwiania na temat charakteru debaty, intencji organizatorów oraz spekulacji kto przyjdzie. Każda odmowa była triumfalnie obwieszczana w rządowych mediach.

Politycy i media debatują obecnie o rzeczywistych powodach wszczęcia debaty przez Prawo i Sprawiedliwość i ewentualnych skutkach. Trwa polowanie na każdą krytykę. Co sądzą miłośnicy PO i rządu można usłyszeć i zobaczyć wszędzie. Oni starają się zmonopolizować dyskurs polityczny i stworzyć wrażenie, że nie ma żadnych innych pomysłów i programów poza obozem rządzącym.

Ten przekaz głosi, iż Europa zmierza w kierunku federalnego quasi-państwa, a receptę na kryzys w Polsce posiada tylko grupa umiarkowanych, rzeczowych i pro-europejskich polityków PO. (no bo jak nie to dorżną watahę). Od lat, każda próba otwartej polemiki z tymi banałami oraz wprowadzenia innych wątków i narracji do debaty spotykała się z personalnym atakiem każdego przedstawiciela PO na polityka Prawa i Sprawiedliwości.

Mimo 30letniego doświadczenia w sprawach międzynarodowych, ileż to razy słyszałem w debacie medialnej od "ekspertów" PO (Liska, Halickiego, Pitery, Niesiołowskiego, Olszewskiego, Szczerby etc.) zarzuty, iż to żałosne, żenujące, kompromitujące, haniebne co mówię. Żadnego meritum. To samo dzieje się w Sejmie.

Celem dzisiejszej debaty było więc przełamanie tego monopolu dyskursu. Celem było oderwanie się od kampanii epitetów i szyderstw na rzecz rozpoczęcia rzeczowej wymiany myśli.

Debata wykazała, że Prawo i Sprawiedliwość nie rości sobie prawa do prawdy objawionej. Nie jesteśmy zakładnikami jakiejś, jedynej doktryny ekonomicznej. Opowiadamy się za aktywną rolą państwa w gospodarce oraz rozwiązaniami solidarnościowymi w społeczeństwie. Dzisiejsza debata dowodzi jednak, że jesteśmy gotowi rozmawiać o proporcjach tych ról i rozwiązań.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych