O roku! Uff... Aleś nam nałgał, nakradł i namieszał. Jeszcze będzie o tobie mowa!

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Koniec. Pora na nowy kalendarz. Jedni wciąż biegają - albo za piłką, albo od kamery do kamery, inni zaczynają biegać do prokuratorów. Tuż przed świętami odwalono pospiesznie liche jasełka, w Wigilię spotkali się w siedzibie Umiłowanego Przywódcy obywatele powołani do pełnienia funkcji rządowych. Jeśli dobrze spamiętałem, głównym powodem tej manifestacji, należycie propagowanej przez wszelkie telewizje, była chęć niesienia pomocy osobom starszym.

Treść uchwały w tej sprawie mocno przypominała czasy PZPR -

O dalsze wspieranie aktywnego starzenia się w zdrowiu i oraz możliwości prowadzenia samodzielnego i satysfakcjonującego życia.

Nieprawda, że doskonale ujęte? Do tej wspaniałej treści dodałem tylko, ot, tak dla odświeżenia pamięci, samogłoskę „O”.

Staruszkowie będą, co ja piszę, już są zachwyceni. Podobno w tramwajach, autobusach, przychodniach lekarskich i szpitalach tekst uchwały jest przekazywany z rąk do rąk, a często wyrywany, choć poprzedni czytelnik zaczął ledwie tytuł...

Satysfakcjonujące życie... Z wielomiesięcznym oczekiwaniem na poradę lekarską, z niemożnością wykupienia lekarstw, za to z mizernymi rentami, bez możliwości znalezienia jakiejkolwiek pracy, z narastającym problemem bezdomności, coraz większymi kolejkami do jadłodajni dla wykluczonych. Tak wygląda to wspieranie, dla którego Umiłowany Przywódca zebrał swych współtowarzyszy od publicznych harców, na wigilijną chwilę zadumy. W szóstym roku swego zarządzania.

Omawiany rok będzie spamiętany także jako czas nikczemnego lekceważenia głosu Polaków. Wrzucenie do kosza wniosku o referendum, podpisanego przez milion ludzi, w sprawie reformy szkolnictwa, to szczyt arogancji i buty rządzących. I te ciągłe klepanie głupot – to fachowcy wiedzą, jak wychowywać dzieci, rodzice niech milczą i słuchają. Co może być jeszcze bardziej bezsensownego? I obraźliwego zarazem?

A kradzież pieniędzy z OFE? Bez tych miliardów rządy nieudaczników i oszustów już byłyby na wirażu kończącym oszukańczą erę. Teraz pętla na szyi oszustów trochę się poluzowała. OFE niedobre, zgoda, ale niech nikt nie plecie, że trzeba było te pieniądze sprzątnąć. Emeryt ich przecież nigdy nie zobaczy. A mógł. Trzeba było je oddać tym, którzy dokonywali wpłat. Przecież wszystko w systemie komputerowym istnieje. Chyba, że łapówkarze coś na koniec jeszcze spartolili. Tak na odchodne do kryminału. Ciekawe, jak liczne to będzie towarzystwo? Tu może da się coś wyjaśnić, chyba, że synalek premiera i w tych rejonach prasowo rzecznikował...

I na koniec bzdura z ostatnich godzin. Rzecznik MSZ, w odpowiedzi na zarzuty NIK w sprawie rozrzutności przy zakupie i pracach remontowych gmachu ambasady w USA, powiedział sobie tak: Waszyngton jest stolicą naszego ważnego sojusznika i jedynego supermocarstwa. Reprezentacja w tym miejscu musi być na najwyższym, światowym poziomie. W pobliżu mają dom państwo Clintonowie, obok mieści się ambasada Włoch.

Mój Ty Boże, na najwyższym światowym poziomie. I poziom ten ma nam zapewnić bardzo drogi i pełen przepychu gmach. Nie minister, jego ambasadorowie, służba konsularna, ale bogaty gmach. Durnota rządzących i ich rzeczników urosła już ponad poziom najwyższych sosen. Wytłumaczą każdy idiotyzm, usprawiedliwią każdy przekręt. I wciąż wydają tak, jakby były to pieniądze ich rodowe, nie nasze.

Nowy Roku, ruszaj i bierz się do roboty. Mioteł powinno wystarczyć.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych