Właściwie, to po kolejnych wyczynach swych działaczy, PSL powinno zostać rozwiązane. Przecież cały dzisiejszy nepotyzm, to PSL właśnie! Ci z PO są czyści, jak łza. Oni chcą tylko wciąż podnosić najwyższe standardy etyczne charakteryzujące to krystaliczne wręcz ugrupowanie. Gdyby dobrze przepatrzyć odpowiednie papiery, to syn Tuska pewnie też należy do PSL. Nie może być inaczej! Jest dorosły, więc może w pełni odpowiedzialnie należeć do takiej partii, jaka mu się najbardziej podoba.

Jestem pewien, że były narzeczony córeczki Ewy Kopacz także, w pełnej konspiracji rzecz prosta, posiada legitymację PSL. Dobrą fuchą dla niegdysiejszego wybrańca córuchny Ewa Kopacz na pewno brzydziłaby się przeokropnie. Co innego, gdy ów młodzieniec wpisał się po kryjomu do PSL i tamtejsi załatwili mu fajną robótkę. Zapewne tak samo było przypadku bardzo zdolnego braciszka Stefana N. Jako wicemarszałek Sejmu wzmiankowany Stefan zapewne nic nie mógł dla braciszka uczynić, a szczególnie wcisnąć go do dwóch rad nadzorczych miasta Łodzi równocześnie. Ani chybi i braciszek sięgnął po legitymację z trzęsącym Polską znakiem PSL. A żona posła Neumanna, to co? Ma być gorsza? Zapewne wzięła sobie bardzo do serca płomienne wystąpienia nierzucającego słów na wiatr małżonka. Pamiętacie Państwo jego pełne szczerości narracje w obronie Chlebowskich i Drzewieckich? A żona taka wredna. Przyjęła z rąk PSL robotę za pięć tysiączków.

Takich wstrętnych przykładów, pokazujących jak to, nieznające miary PSL, rozdaje państwowe wyłącznie swoim jest pod dostatkiem w każdym prawie województwie i w każdym mieście. W żadnym przedsięwzięciu nie może brakować wyciągniętych łap po państwowy grosz. Jakież okropne to PSL! A dobranie się do synka premiera, to już po prostu skandal. Rozwiązać PSL! Tak szybko, jak się tylko da. Niech wreszcie ludzie zobaczą władzę ludzi zdolnych, skromnych, prawdomównych, wymachujących czystymi rękami. Ale tylko wtedy, gdy są w obiektywie kamer i w świetle jupiterów. Potem wszystko wraca do normy. Którą wyznacza PSL. Jasne? Jeśli nie, to resztę niech Wam wytłumaczy Drzewiecki.