Nie wierzę w samobójstwo Generała. Jego życiorys samobójstwu przeczy

fot. PAP/Grzegorz Jakubowski
fot. PAP/Grzegorz Jakubowski

Jeszcze jedna samobójcza śmierć człowieka z najważniejszego kręgu ludzi, którzy o dzisiejszej Polsce wiedzieli bardzo dużo. Czy generał Sławomir Petelicki, twórca Gromu, który przeszedł ze swą wspaniale wyszkoloną jednostką najtrudniejsze żołnierskie szlaki mógł popełnić samobójstwo? Przecież to bzdura i od samego początku rozpowszechniana teza, taka sama jak wmawiająca Polakom, że piloci tupolewa, to jakieś kiepsko wyszkolone harcerzyki, mające za nic obowiązujące w lotnictwie zasady. Czy pamiętacie słynne sms-y rozsyłane w pośpiechu działaczom PO?

Nie znamy jeszcze żadnych szczegółów śmierci Generała, można być jednak pewnym, że scenariusz przekazywania wiadomości na ten temat został już opracowany. Wiem, że pisane przeze mnie słowa mogą być odczytane jako polityczny atak na rządzących, bo przecież nie dysponuję żadnym materialnym dowodem na podważanie samobójczej wersji tragicznego zdarzenia. Trwa jednak jakaś nadzwyczaj przygniatająca seria ludzkich tragedii z samobójstwem w tle. Najważniejsi świadkowie mafijnych porachunków ponoć powiesili się w więziennych celach, jeden nawet w Wiedniu. Osobisty sekretarz premiera Tuska, wicepremier rządu, teraz generał. Pewnie nie wszystkie przypadki ogarniam pamięcią. Czy jest jeszcze w centrum Europy jakieś inne państwo z tak rozbudowanym imperatywem samobójczym wśród kręgu ludzi wiedzących o rzeczywistości tak dużo?

Generał Petelicki stale udowadniał niekompetencje, a czasami wręcz głupotę rządzących. Podawał druzgocące przykłady lekceważenia przez władze tak kapitalnego tematu, jakim są zdolności obronne państwa. Krytykował też bezprzykładną indolencję rządu w sprawie tragedii pod Smoleńskiem. Słychać było, że wie o czym mówi. Piłkarskie igrzyska mają pewnie zgłuszyć to, co stało się w garażu domu Generała. Inaczej tego zrozumieć nie bardzo da się. O tej śmierci będziemy wiedzieli tyle, ile o odejściu Andrzeja Leppera.

Uczcijmy pamięć Generała. Mówił do nas odważnie o wszystkim, o czym wiedział. Jestem pewien, że dla niektórych środowisk zbyt odważnie.


Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.