Wybór Zemana na prezydenta Czech musiał bardzo zawieść Niemców. Nie będzie więc potępienia Dekretów Benesa, co zapowiadał przegrany Schwarzenberg

youtube.pl: Niemcy sudeccy radośnie witają Wehrmacht wkraczający do Czechosłowacji w 1938 r.
youtube.pl: Niemcy sudeccy radośnie witają Wehrmacht wkraczający do Czechosłowacji w 1938 r.

Nie spełniły się marzenia Berlina - prezydentem Czech nie został Karel Schwarzenberg, który swoją wypowiedzią na temat Dekretów Benesa otwierał szeroko drzwi dla przyszłych roszczeń finansowych i majątkowych wysiedlonych po wojnie Niemców sudeckich.

Prezydentem został Milos Zeman, przeciwny potępieniu Benesa i jego Dekretów. Zemana poparł odchodzący ze stanowiska prezydenta - Vaclav Klaus, niecierpiany przez naszych zachodnich sąsiadów za rzekomy "nacjonalizm" i duży sceptycyzm w sprawie niemieckich pomysłów na przyszłość Unii Europejskiej.

W prasie niemieckiej przez cały czas kampanii wyborczej w Czechach nie ustawało „grzanie” polityczne wokół wypowiedzi kandydata na prezydenta Czech – Karela Schwarzenberga. Podczas debaty telewizyjnej, były szef resortu spraw zagranicznych i co podkreśla prasa niemiecka - mający żonę austriaczkę nie mówiącą nawet słowa po czesku - powiedział, że Edvard Benes za swoje słynne dekrety, w wyniku których wyrzucono Niemców sudeckich z powojennej Czechosłowacji, powinien odpowiedzieć przez trybunałem w Hadze.

Wypowiedź ta przypadła do gustu niemieckim specom od polityki historycznej, którzy odnoszą spore sukcesy w swoistej reedukacji opinii światowej co do drugiej wojny światowej, jej przyczyn i konsekwencji.

Rozbudziły się także na dzieje na uzyskanie w przyszłości jakiegoś rodzaju "zadośćuczynienia" materialnego. Wcześniej czy później Niemcy, zwłaszcza sudeccy z jakimiś roszczeniami wystąpiliby. Polska mogłaby dostać rykoszetem, bo też jest na celowniku wiecznie wczorajszych.

Jednak na czeskiej arenie po wypowiedzi Schwarzenberga zawrzało. Bezpośrednią konsekwencją tego było poparcie Milosa Zemana przez odchodzącego z funkcji prezydenta Vaclava Klausa, który jak sam twierdzi „jest na antypodach poglądów Zemana”. Sojusz ten zaniepokoił Niemców. Słusznie, bo Zeman wybory wygrał.

Na kilka dni przed wyborami "czeskim nacjonalizmem" zajął się konserwatywny „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. W tekście pod tytułem „Stare gierki z nacjonalizmem” długoletni korespondent w Czechach – Karla-Petera Schwarza nie pozostawił złudzeń, kto – według Niemców – powinien zająć miejsce na praskim Hradzie. I dlaczego nie powinien to być Milos Zeman, choć jak przypomina K-P Schwarz:

Jako młody poseł Obywatelskiego Forum nieżyjącego już Vaclava Havla 25 października 1990 r. porównał on wypędzenie Niemców do stalinowskich przesunięć ludności i określił jej jako zaczyn reżimu komunistycznego.

Potem jednak, jak pisze autor „FAZ” Zeman „odkrył” skuteczność broni jaką jest „czeski nacjonalizm”:

Dwanaście lat potem wygrał on wybory twierdząc, że Niemcy sudeccy byli piątą kolumną Hitlera i powinni być wdzięczni, że za zbrodnię kolektywnej zdrady stanu, jedynie wydalono ich z kraju.

„FAZ” przytacza także dane z badań czeskiej opinii publicznej, którą od czasu do czasu pyta się o Dekrety Benesa.

W marcu 2002 r., w apogeum dyskusji na temat Dekretów Benesa, zapytani o zdanie Czesi w liczbie 67 procent akceptowali Dekrety. W kolejnych latach udział zwolenników Dekretów wrócił do 52 procent, jednak ponownie wzrósł w 2009 r. do 65 procent. (...) W ubiegłym roku akceptacja dla Dekretow Benesa spadła do 49 procent – wartości rekordowo jak dotąd najniższej.

Karl-Peter Schwarz konkludował:

To pokazuje jak zmienna jest czeska opinia publiczna i jak łatwo jest wzbudzić w niej stare, zużyte widmo strachu przed rewanżyzmem Niemców sudeckich.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.