Nazistowski program T-4, czyli "uśmiercanie bezwartościowych ludzi", wiecznie żywy, niczym Lenin

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl: crème de la crème polskiej lewicy
wPolityce.pl: crème de la crème polskiej lewicy

Magdalena Środa, jedna z ideologów polskiej lewicy, mieni się przedstawicielką oświeconych, postępowych grup. A tymczasem okazuje się, że to zwykła konserwa. I to już taka mocno zjełczała.

Na antenie programu 1. Polskiego Radia Środa zaproponowała uśmiercanie osób, które – według niej – jedynie cierpią. Według niej potrzeba, aby:

temu cierpieniu ulżyć w sposób ostateczny.

Jej zdaniem na taką łaskę zasługują:

dzieci, które się rodzą, no, powiem w skrócie, bardzo zdeformowane, bez mózgu, z rozszczepieniem kręgosłupa

I Środa sądzi, że wymyśliła coś nowego? Nic z tego. Adolf Hitler i spółka, a wcześniej Spartanie, już na to wpadli. I jedni i drudzy wyprzedzili uniwersytecką etyczkę w dziele „Vernichtung von lebensunwertem Leben”, czyli „likwidacji życia niewartego życia”. Spartanie zrzucali chore, "bezwartościowe" noworodki ze skały. Bardziej cywilizowani Niemcy zaprzęgli w imię "postępu" chemię.

Wychodzi więc na to, że Magdalena Środa urodziła się za późno i nie w tym kraju. Gdyby była „etyczką” w latach 30. na jakimś niemieckim uniwersytecie, to rozwinęłaby skrzydła, że aż strach.

Ot np. mogłaby dorzucić coś do okólnika opracowanego przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Rzeszy, które uznało, że dzieci dotknięte

idiotyzmem i mongolizmem, ułomnościami wszelkiego rodzaju, a w szczególności brakiem całych kończyn, ciężkim rozszczepieniem głowy i kręgosłupa należy zgłaszać w miejscu urodzin takiego dziecka.

Potem następowało to, co Środzie łazi po głowie, czyli cierpienie skracano w „sposób ostateczny” poprzez podanie barbituranów lub morfiny.

I w tym miejscu trzeba zapytać. Dlaczego lewica, nie tylko w Polsce, tak histerycznie wyszukuje u prawicowych przeciwników śladów po Adolfie i jego kompanach? Przecież wy towarzysze, naprawdę macie bliżej. W swoich łazienkach posiadacie chyba lustra?

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych