„Tomasz Lis to potomek oficera Ludowego Wojska Polskiego”. W mediach zaczęła się lustracja, którą zapoczątkował... Tomasz Lis

„Nosił lis razy kilka, ponieśli i lisa” – zmiana podmiotu w znanym przysłowiu jest usprawiedliwiona.

Jeszcze dobrze nie wysechł tusz na papierze axelspringerowskiego „Newsweeka”, w którym redaktor z grzywką rozpoczął lustrację rodziny Jarosława Kaczyńskiego, a już Internet odpowiedział mu ogniem. Portal „Nowy Ekran” ujawnił tajemnicę rodzinną Tomasza Lisa, który swego czasu zasłynął z hasła: „prezydencie, ratuj Polskę!” skierowanego do koleżanek dziennikarek w noc obalenia rządu Olszewskiego w czerwcu 1992 r., gdy ówczesny prezydent Lech Wałęsa zwalczał lustrację.

Dziennikarz „NE” pisze:

„Tomasz Lis genetycznie jest związany z tą częścią ludu nadwołżańskiego, która w LWP przechodziła polityczne szkolenia i przysięgała wierność ZSRR.”

Oj, będzie się działo!

Nie przesądzamy oczywiście czy autor tekstu lustrującego Tomasza Lisa ma rację. Niemniej jedno jest pewne. Tomasz Lis dobrze zapracował na przegląd swojego albumu rodzinnego.

CZYTAJ TAKŻE: Piotr Zaremba: stało się coś naprawdę złego. Rodzice Kaczyńskich zostali potraktowani jak zakładnicy