Specjalnie dla wPolityce.pl Teatrzyk „Przegniły batonik” przedstawia sztukę demaskatorską „Seksmisja II”

fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Występują:

Anna Grodzka vel Krzysztof Bęgowski – poseł

Janusz Palikot – lider ruchu swojego imienia

Agnieszka Gozdyra – dziennikarka Polsat News

 

Akt I

Miejsce: studio Polsat News. Za stołem Gozdyra i Grodzka w różowej sukience.

 

Gozdyra (bardzo przejęta): …I na koniec chciałabym panią spytać: tak po ludzku, jak się pani czuje, gdy jest pani notorycznie obrażana, poniżana (zapala się), gdy szarga się pani godność, gdy plwają na panią przedstawiciele ciemnogrodu, którzy nie mogą pojąć…

Grodzka: Pani redaktor, bardzo pani dziękuję za to emocjonalne wsparcie. Oczywiście, jest mi trochę przykro, ale przywykłam. Nasze społeczeństwo nie jest jeszcze całkiem gotowe, aby zaakceptować inność, choćby taką, jak moja. Dlatego tak bardzo zależy mi, aby powoli przyzwyczajać Polaków do tej inności, do nowości. I dlatego jestem tak ogromnie wdzięczna pani redaktor także za to zaproszenie do studia.

Gozdyra (wzruszona, przełykając łzy): Pani poseł, proszę nie dziękować, to mój ludzki obowiązek. (obejmuje Grodzką) Niech się pani nie daje, niech się pani trzyma!

 

Akt II

Miejsce: mieszkanie Bęgowskiego. W pokoju kanapa, dwa fotele, telewizor, stół. Nic niezwykłego.

 

Otwierają się drzwi. Wchodzi Palikot.

Palikot: Krzysiek, jesteś?

 

Wchodzi Bęgowski, w laczkach, powyciąganym dresie, łysawy, bez makijażu, z puszką piwa w dłoni. Przypomina Ferdka Kiepskiego.

Bęgowski: Czołem, Janusz. Piwka łykniesz?

Palikot: A, chętnie. Zmachałem się. Dwa radia, jedna telewizja, musiałem wszędzie gadać te dyrdymały o dyskryminacji i jaki to biedny jesteś. Biedna, znaczy.

Bęgowski (wyciąga puszkę piwa z lodówki, podaje Palikotowi): Stary, im się dzisiaj w Polsacie klima zepsuła, ja w tych rajtach na nogach… Myślałem, że popłynę. No, ale czego się nie robi dla sprawy.

Palikot: Tak, słyszałem, że świetnie wypadłeś. Ta idiotka podobno cię nawet wyściskała.

Bęgowski: A żebyś wiedział. Mnie nawet przypadkowi idioci na ulicy ściskają. Muszę sobie sprawić mocniejszy biusthalter, bo mi te cycki za bardzo przeskakują. (beka piwnie od serca) Siadaj, zaraz mecz będzie.

 

Pociągają piwo. Kurtyna

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.