Czy premier uważa, że papież też jest faszystą? Właśnie tak się objawia populizm Tuska

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Donald Tusk poszedł jednak dalej niż przeciętny demokratyczny populista. Szef rządu obraził miliony katolików, w tym wszystkich hierarchów Kościoła katolickiego. To nowość. Do tej pory premier starał się tak jawnie nie wykluczać Polaków. Robił to za niego jego osobisty pluszak z jednego z tygodników.

Premier Donald Tusk na Radzie Krajowej PO w Warszawie powiedział, że zdradą polskich interesów jest narażanie Polski na konflikt zewnętrzny i wewnętrzny, a nie dobra współpraca z sąsiadami. Następnie premier stwierdził, że zadaniem władzy jest strzec własnej ojczyzny i rodaków przed pożogą, przed wojną, a szczególnie przed wojną domową. Według Tuska PO powstała po to, żeby ludzie chcący tworzyć i pracować w pokoju, nie musieli już nigdy się zbroić na wypadek konfliktu zewnętrznego lub wewnętrznego. Co jest w tym przemówieniu dziwnego? Nic. Banał goni banał. Typowa okrągła gadka wytworu mediokracji. Jednak przemówienie Tuska miało część dalszą, która już tak miałka nie była.

„Gdy dziś słyszymy, że ktoś chce polować na homoseksualistów, na Żydów, na nie-Polaków albo mówi, że kobieta zgwałcona ma obowiązek rodzenia dzieci i że do więzienie trafią ci, którzy nie wierzą w zamach smoleński, to ja chcę powiedzieć, że PO jest po to, żeby te groźby nigdy nie stały się faktem” –

mówił z groźną miną Donald Tusk. W tym fragmencie przemowy Tusk pokazuje nie tylko swój skrajny populizm, którego nie powstydziłby się śp. Andrzej Lepper, ale w dosyć perfidny sposób wyklucza dużą część społeczeństwa. Premier polskiego rządu zestawił ze sobą przeciwników prawa do zabijania dzieci nienarodzonych, które mają ojca gwałciciela z tymi, którzy chcą prześladować Żydów i homoseksualistów. Można pokusić się o perfidniejszą manipulację?

Dla każdego normalnego człowieka jasne jest, że należy walczyć z radykałami, którzy w imię fatalnie pojętej walki z lewicowym marszem przez instytucję chcą prześladować osoby homoseksualne. Nie zauważam by w Polsce rosła w przestrzeni publicznej nienawiść do gejów i lesbijek, choć niektóre przemówienia na ostatnim marszu niepodległości, gdzie mówiono o „pedałach” brzmiały fatalnie. Chrześcijanin wyzywający w taki sposób homoseksualistów nie ma prawa nazywać się uczniem Jezusa Chrystusa. Na niektórych marszach pojawiają się również obrzydliwe hasła antysemickie. To wszystko jednak jest margines, który niestety do walki z całą prawicą będą wykorzystywali wszelkiej maści populiści.

Donald Tusk poszedł jednak dalej niż przeciętny demokratyczny populista. Donald Tusk obraził miliony katolików, w tym wszystkich hierarchów Kościoła katolickiego. Ba, Tusk zestawił pośrednio papieża z antysemitami i faszystami. Przecież Ojciec Święty jednoznacznie stwierdza, że zabijanie dzieci poczętych podczas gwałtu jest złem. Nie można jednak zapominać, że nie tylko katolicy sprzeciwiają się zabijaniu dzieci poczętych podczas gwałtu. Znam ateistów, którzy również nie dopuszczają takiego prawa. Czy oni również są prześladowcami Żydów i gejów? Donald Tusk do tej pory starał się tak jawnie nie wykluczać Polaków. Robił to za niego jego osobisty pluszak z jednego z tygodników. Czy słowa Tuska oznaczają otwartą wojnę z milionami Polaków? Czy może zacietrzewiony premier po prostu się zagalopował? Szkoda, że nie słyszymy jasnego sprzeciwu biskupów, którzy powinni bronić swoje owieczki również przed atakami premiera rządu RP. Mam nadzieję, że choćby z pijarowych względów Donald Tuska przeprosi obrońców życia, których porównał do faszystów.

 

Autor

Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv Wesprzyj patriotyczne media wPolsce24.tv

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych