To zdjęcie byłoby wytłumaczalne. W jakim wypadku? Gdyby ks. Boniecki starał się nawrócić grzesznika

Nie chcę się pastwić się nad ks. Adamem Bonieckim za jego zdjęcie z Nergalem. Dosyć padło już mocnych słów i oskarżeń w stronę tego zasłużonego w wielu dziedzinach duchownego. Swego czasu poświęciłem w „Uważam Rze” aż dwa teksty drodze jaką kroczy ks. Boniecki, po nałożeniu na niego nakazu milczenia przez jego przełożonych zakonnych. Wydaje się, że w świetle powyższej fotografii nakaz ten był jak najbardziej zrozumiały. Niestety ks. Boniecki zamiast pokornie przyjąć decyzję swoich przełożonych, igrał coraz mocniej z fałszywymi przyjaciółmi z medialnego mainstreamu. „Przyjaciółmi”, którzy dziś domagają się refundacji in vitro czy większej dostępności aborcji. Postawiłem swego czasu tezę, że w kluczowym momencie wojny światów, „przyjaciele” ks. Bonieckiego od niego się odwrócą. Na razie utwierdzają go w błędzie.

Piotr Semka pisze, że w ciągu roku ze swego rzekomego wyciszenia ks. Boniecki stworzył chwyt reklamowy, dzięki któremu napełniał sale promocji swoich książek i spotkań z czytelnikami. Przyglądając się spotkaniom ks. Bonieckiego, któremu liberalni „myśliciele” ( jeden z najostrzejszym przypadków zaczadzenia dogmatyzmem relatywizmu domagał się prokuratora dla przełożonych naczelnego TP) przecierali celebrycko- męczeński szlak, trudno się nie zgodzić z publicystą. Kilkakrotnie w ciągu ostatniego roku można było odnieść wrażenie, że ks. Boniecki celowo gra swoim losem i wykorzystuje go do „milczącej walki” w miejscach, które są wrogie Kościołowi. Po co to robił?

Nie chcę oceniać intencji kapłana. Mam nadzieję, że po prostu popełnił błąd. Niestety spotkanie ks. Bonieckiego z muzykiem, który wykazuje barbarzyńską nienawiść do Jezusa Chrystusa i uwiecznienie tego na zdjęciu przelewa pewną czarę goryczy.

Czy Ksiądz katolicki może popierać bluźniercę i satanistę? Bo to właśnie wyraża owo skandaliczne zdjęcie. Podobnie jak żadanie dedykacji na bluźnierczej książce. To nie jest tylko szacunek do osoby, co jest cechą chrześcijańskiej postawy, ale także afirmacja poglądów czy postaw Nergala, w których Boniecki nie widzi żadnej profanacji, żadnego przekraczania granic. Czy nie jest zgorszenie i swoista propaganda czy zielone światło dla satanizmu?-

pyta ks. prof. Aleksander Posacki, wybitny specjalista od rozpoznań zagrożeń duchowych. Duchowny dodaje, że środowisko TP od dawna promowało błędną teologię w kwestii szatana. Według duchownego przyczyniła się tego błędna ideologia ks. Hryniewicza, która ostatecznie dopuszcza zbawienie szatana, co jest jedną z najbardziej przewrotnych herezji w historii Kościoła. Czy można tak ostro stawiać sprawę? Nie wiem. Jeden z moich najbliższych przyjaciół, będący związany z tym pismem jest głęboko wierzącym katolikiem, który jest świadom działania szatana. Może jest on jednak wyjątkiem w postępowym środowisku, które bez wątpienia wypacza „ducha Soboru Watykańskiego II”.

Wróćmy jednak do samego zdjęcia. Czy jest ono szokujące? Oczywiście. Oto kapłan fotografuje się z facetem mającym niegdyś ksywkę Holokausto, który szczyci się wypowiadaniem plugastw na temat chrześcijaństwa. Czy jednak kapłan nie powinien wyciągać ręki do najtwardszych grzeszników? Czy nie powinien iść między wilki i kopać im po tarantinowsku zadki miłosierdziem i zrozumieniem? Oczywiście, że tak. Czy ks. Boniecki w tym celu zrobił sobie zdjęcie z Nergalem i doprowadził do realnego zgorszenia wiernych? Tego nie wiemy. Wcześniejsze niepoważne traktowanie niebezpiecznego popkulturowego wroga Jezusa przez ks. Bonieckiego, nie pozwala jednak na optymistyczną ocenę.

Istnieje jednak (minimalna) szansa, że ks. Boniecki ma plan nawrócenie Nergala, i robi to w sposób oryginalny i niezrozumiały dla wielu katolików. To jedyne wytłumaczenie skandalicznego zdjęcia. Na razie niestety jedynym beneficjentem tego zdjęcia jest Nergal, który wrzucił go na Facebooka. Znów udało mu się poróżnić katolików. Niestety nie bez udziału kapłana.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.