Powstanie Wielkopolskie w wersji filmu grozy? Znakomity pomysł! Warto nowocześnie opowiadać o historii

Jutro padnie pierwszy klaps na planie nowego filmu Łukasza Barczyka "Hiszpanka". Obraz, którego akcja rozgrywa się w czasie Powstania Wielkopolskiego ma być spiritual thrillerem. Serwis portalfilmowy.pl podaje, że produkcja ma być naprawdę imponująca i zupełnie oryginalna. Realizacja filmu jest efektem konkursu scenariuszowego, zorganizowanego przez marszałka województwa wielkopolskiego Marka Woźniaka, który od dawna stara się pielęgnować pamięć o Powstaniu Wielkopolskim . Twórcy konkursu obawiali się napływu patetycznych scenariuszy. Propozycja Barczyka okazała się kompletnym zaskoczeniem i bezapelacyjnym zwycięzcą. Reżyser przekonuje, że struktura narracyjna filmu będzie „zaskakująca, fascynująca, piękna”. Twórcom udało się zebrać imponująca ekipę aktorską i techniczną. Do roli demonicznego doktora Abuse zaangażowano hollywoodzkiego gwiazdora Crispina Glovera znanego m.in. z „Alicji w krainie czarów” Tima Burtona czy „Zbrodni i kary”. Obok niego na ekranie zobaczymy aktorów polskich i europejskich m.in. Jakuba Gierszała, Jana Peszka, Magdalenę Popławską, Piotra Głowackiego, Agnieszkę Podsiadlik oraz Thomasa Schweiberera, Jacka Recknitza, Christiana Petzolda i znanego z oscarowego filmu "Fałszerze" "Karla Markovicsa. Twórcy filmu na razie nie ujawniają, kto wcieli się w postać Ignacego Paderewskiego. Uroczystą premierę filmu zaplanowano na 27 grudnia 2013 roku - w 95. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego.

Dlaczego powinniśmy wyczekiwać na ten film? Bo zanosi się na produkcję trafiającą do młodych ludzi. W czasach, gdy ze szkół rugowana jest historia, a patriotyzm jest bombardowany przez neojakobinów, niezwykle ważne jest umiejętne pokazanie losów narodu polskiego szerokiej widowni. Sukces takich produkcji jak „Czas honoru” czy historycznych filmów jak „Czarny Czwartek” bądź „Generał Nil” pokazuje, że Polacy chcą oglądać na ekranie historię. Można ją pokazać w sposób tradycyjny jak zrobili twórcy wymienionych filmów, ale można również pójść drogą „80 milionów” czy „Kreta”, których twórcy opakowali ważną historię w sensacyjną opowieść. Taki zabieg pozwolił im rozszerzyć „target” w kinach i trafić do szerszego odbiorcy. Trudno zaprzeczyć, że dla wątków historycznych w takim filmie jest to zabieg bardzo dobry. Amerykanie od lat stosują taką metodę przybliżania ważnych tematów historycznych publice. Najlepszym tego przykładem był „Szeregowiec Ryan”, w którym pokazano wymyśloną historię na tle prawdziwych wydarzeń. To samo zrobiono w „Patriocie” i wielu innych blackbusterowych filmach. Dlaczego nie opowiedzieć tak o polskich bohaterach na „Monte Cassino”? Oczywiście nie można zapominać, że zdarza się, iż takie obrazy są zinfantylizowane i historia w nich przedstawiana może być uproszczona. Istnieje takie niebezpieczeństwo. Jednak patrząc na wielkie historyczne produkcje w naszym kraju ( „Bitwa Warszawska”, „Ogniem i mieczem”), trudno podejrzewać, że luźniejsze podejście do tematu, zaszkodziłoby tym filmom, choć oczywiście  akurat tym obrazom naprawdę nic nie było w stanie zaszkodzić. Film Barczyka proponuje natomiast zupełnie nowe podejście do historii. I jest ono naprawdę fascynujące. Nie wiadomo, w którą stronę pójdą twórcy filmu, ale można sobie wyobrazić obraz nawiązujący do mrocznego „Z piekła rodem”. Poznańskie ulice również są mroczne…

Jeżeli pokazanie Powstanie Wielkopolskiego ( z którego w przeciwieństwie do niektórych znanych powstań powinniśmy być szczególnie dumni) w konwencji kina grozy się powiedzie, to nic nie stoi na przeszkodzie, by inne fascynujące karty naszej historii były zaprezentowane w nowoczesnej formie. Nie musimy od razu bawić się we wrzucanie historycznych postaci do filmów o wampirach, jak zrobiono niedawno z Abem Lincolnem, ale opowieść o wyczynach Rotmistrza Pileckiego czy żołnierzy AK konwencji sensacyjnej a la „Elita zabójców” jest ciekawym pomysłem. Dlaczego nie? Może doczekamy się polskiej wersji „JFK” o Smoleńsku? Udział w tym projekcie duetu Wolski-Krauze może nam coś takiego zagwarantować. Miejmy nadzieję, że film Barczyka będzie nowym otwarciem w opowiadaniu o polskiej historii.

PS. Więcej podobnych tekstów znajdziecie Państwo już niebawem na naszym nowym portalu poświęconym kulturze. Zapraszamy!

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.