Piłkarze z reprezentacji Chorwacji oddadzą hołd polskim oficerom zamordowanym w Katyniu. Niedawno część prawicy wpadła na pomysł by wykorzystać głosowanie w sprawie przyjęcia Chorwacji do Unii, by wymóc ustępstwa na polskim rządzie. Chorwaci pokazali, że są naszymi przyjaciółmi. Warto o tym pamiętać.

"Nie pojedziemy do obozu w Oświęcimiu, ale mogę powiedzieć, że na 90 procent odwiedzimy któreś z centrów pamięci i oddamy cześć polskim oficerom wymordowanym w lesie katyńskim" –

oświadczył prezes chorwackiego związku piłki nożnej Vlatko Marković. Część opinii publicznej w Zagrzebiu skrytykowała decyzję Chorwatów. Nie można bowiem zapominać, że kraj ten kolaborował z Hitlerem podczas II wojny światowej i decyzja o rezygnacji z odwiedzenia obozu koncentracyjnego w Auschwitz może wydawać się mocno kontrowersyjna. Szczególnie, że fabrykę śmierci odwiedzili już gracze Niemiec i Włoch.

„Pomnik uświęcający pamięć ofiar nazistów znajduje się w każdym polskim mieście i taka wizyta byłaby dobrym gestem w stosunku do polskich kibiców, którzy też byli ofiarami tej zbrodni.”

– pisze w jednej z chorwackich gazet historyk Tvrtko Jakovina.  Trudno się z nim nie zgodzić.  Chorwacja ma również na swoim sumieniu zbrodnie w czasie II wojny światowej i oddanie czci ofiarom tej wojny byłoby mile widziane. Nie można jednak zapominać, że Chorwaci wycierpieli również  bardzo wiele od komunistycznych oprawców i znakomicie rozumieją czym był w rzeczywistości bolszewizm. Niestety dziś zapomina się o ludobójstwie jakiego dokonywali komuniści w imię „wyzwalania” uciskanych przez burżuazję mas pracujących.  „Dobry wujek Stalin” przez lata był uświęcany przez zachodnie elity i do dziś nawet w takim kraju jak Polska wydaje się dzieła twórcy Gułagów- Lenina. Gest Chorwatów jest więc niezwykle istotny dla przemilczanych przez lewicowe elity na zachodzie ofiar komunizmu. Nie zapominajmy, że dopiero katastrofa smoleńska i wielka ofiara poległych tam Polaków uświadomiła światu czym był dla nas Katyń. Decyzja chorwackich piłkarzy może w pewnych kręgach wzmocnić tę wiedzę i jest niebywałym ukłonem w stronę Polaków.

Ważne by polscy politycy (szczególnie prawicowi) pamiętali o pięknym geście chorwackich piłkarzy. Niedawno Solidarna Polska ustami Ludwika Dorna skierowała ofertę do PiS by wykorzystać wspólnie kwestie ratyfikacji traktatu akcesyjnego Chorwacji do wymuszenia na rządzie działań w obszarze polityki unijnej i wewnętrznej. PiS odrzucił na szczęście nieprzemyślaną i pochopną propozycję partii Zbigniewa Ziobry. Patrząc na wzruszający gest Chorwatów, można być wdzięcznym, że polska prawica nie będzie grała chorwacką kartą w swoich rozgrywkach z rządem. Warto wiedzieć, gdzie ma się w Europie przyjaciół. A mamy ich z z pewnością wśród chorwackich sportowców. Ja już wiem komu będę kibicował ( poza reprezentacją Polski rzecz jasna) na Euro...