Nie wszyscy mówią Grossem. Należy podziękować środowiskom żydowskim za potępienie słów Obamy

fot. PAP / EPA
fot. PAP / EPA

Trudno nie czuć wdzięczności z powodu jednoznacznego potępienia fatalnych słów Obamy przez środowiska żydowskie, które wzniosły się ponad podziały jakie wciąż stoją na drodze do pojednania o jakim marzył Jan Paweł II.

Nie można zapominać, że ostra krytyka lewicowego prezydenta USA przez Żydów jest wyrazem pewnego nonkonformizmu. Jednym z mitów jakie funkcjonują w dyskursie politycznym jest głęboki sojusz niemal wszystkich Żydów z amerykańską prawicą. Jest to obraz fałszywy. Według badań przeprowadzonych przez „Public Religion Research Institute” w Waszyngtonie, 62 proc. Amerykanów żydowskiego pochodzenia pragnie reelekcji Obamy w tegorocznych wyborach prezydenckich. 30 proc. woli, by wygrał kandydat republikański. Badania te zostały zrobione już po ugodowych krokach Obamy wobec wrogów Izraela na Bliskim Wchodzie. Amerykańscy Żydzi nie odnieśli się w jakiś szczególny sposób do słów Obamy, choć oczywiście amerykańskie media jednoznacznie potępiły słowa prezydenta nazywając je „nieodpowiedzialnymi” i „oburzającymi”. Pamiętając o tezie postawionej przez Johna Mearsheimera i Stephena Walta w ich słynnej książce, stanowisko amerykańskich mediów jest znamienne w tej kwestii. Najistotniejsze jest jednak to w jaki sposób zareagowały środowiska żydowskie w Polsce, które na co dzień uczestniczą w naszych sporach na temat relacji polsko-żydowskich.

Na szczęście nie usłyszeliśmy dziś słów, które rozdrapywałyby rany w naszej burzliwej historii. Nie znalazł się żaden wpływowy przedstawiciel środowisk żydowskich, który przypomniałby o przedwojennym antysemityzmie czy pogromie w Jedwabnem. Polscy Żydzi i związani z naszym krajem żydowscy politycy otwarcie potępili zaś Obamę. Najmocniejsze słowa do prezydenta USA skierował wielki przyjaciel Polski, który od lat stara się zasypywać podziały między Żydami i Polakami, prof. Szewach Weiss. Były przewodniczący izraelskiego parlamentu powiedział, że gdyby Karski żył, byłby oburzony tym co powiedził Obama. Jego zdaniem, prezydent popełnił fatalny błąd i powinien jak najszybciej poprosić o wybaczenie.

„Prawda historyczna jest jasna: wiadomo, że to były niemieckie obozy zagłady na polskich ziemiach; wiadomo, że to były niemieckie wyspy na polskim oceanie i wiadomo, że było to niemieckie piekło na polskich ziemiach. Ktoś powie, że w Polsce istniał przecież antysemityzm – a gdzie nie istniał? Ktoś powie, że w Polsce byli szmalcownicy – tak, byli, ale było też bardzo wielu Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Polska walczyła przeciwko niemieckiemu hitleryzmowi. To są sprawy jasne. Ale pewnie zwyciężyły w tej sytuacji stereotypy, a takie stereotypowe podejście jest strasznym błędem”

- powiedział Weiss. Podobnie zareagował Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce.

„Choć powinno być oczywiste, że odnosił się on jedynie do geograficznej ich lokalizacji i że nie miał on zamiaru obrazić Polski, zwrot ten może być błędnie interpretowany i tym samym godzi w wartości i osiągnięcia polskiego antyhitlerowskiego ruchu oporu, któremu prezydent oddał hołd w osobie Jana Karskiego - polskiego oficera, który dostarczył aliantom raport ze zbrodni dokonywanych przez niemieckich nazistów w Polsce. Oczekujemy, że Prezydent Barack Obama osobiście sprostuje ten dobór słów"-

napisali polscy Żydzi. O osobiste przeprosiny  zaapelował również Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich. Również moi ulubieńcy z Forum Żydów Polskich jednoznacznie potępili wypowiedź Obamy przypominając mu, że nie pierwszy raz zaliczył „wpadkę” związaną z obozem zagłady, wytykając mu jego opowieść o wujku z US-Army, który wyzwalał… Auschwitz.

Trudno nie czuć więc wdzięczności z powodu jednoznacznego potępienia fatalnych słów Obamy przez środowiska żydowskie, które wzniosły się ponad podziały jakie wciąż stoją na drodze do pojednania o jakim marzył Jan Paweł II. Osobiście dziękuję Żydom za sojusz z Polakami dzisiejszego dnia. Nie można zapominać również o tym, że Polska dziś wzięła przykład z bardzo skuteczniej żydowskiej Ligii Przeciwko Zniesławieniu, która jak żadna inna organizacja potrafi lobbować w celu ochrony własnego interesu. Polska powinna się uczyć takiego lobbingu . Nawet jeżeli Obama nie przeprosi osobiście ( na co się nie zanosi bowiem żaden prezydent USA jeszcze nie przeprosił osobiście za podobną wpadkę) za swoje słowa, to i tak zrobiliśmy pierwszy krok na drodze do szanowania własnego kraju.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.