Dziś wielkie święto dla ukraińskich faszystów i nacjonalistów - 70 rocznica powstania UPA. Wieczorami mają się odbyć marsze z pochodniami, w czasie których - tak jak w poprzednich latach - będą skandowane hasła pod adresem Lachów i Żydów. Zapełnią się też niektóre cerkwie, w których dominować będzie kolor czerwono-czarny.
Z okazji tej rocznicy ukazało się wiele publikacji. Na szczególną uwagę zasługuje wywiad z greckokatolickim kardynałem Lubomyrem Huzarem, który powiedział:
UPA powstała, aby bronić praw człowieka.
Warto to zapamiętać, bo Cerkiew greckokatolicka robi co może, aby znów szeroko otworzyć swoje drzwi (do tej pory tylko kuchenne, teraz już wejściowe) dla nacjonalizmu, antypolonizmu i antysemityzmu.
Dzisiejszy dzień pokaże jaka jest prawdziwa twarz tej części społeczeństwa ukraińskiego, z którą fraternizować chcą się zwolennicy tzw. teorii Giedroycia. Na szczęście na wielkiej Ukrainie pomyleńcy, zazwyczaj rodem z prowincjonalnej Galicji Wschodniej stanowią znikomą ilość.
I jeszcze jedna wiadomość: Lepszy rydz niż nic - tak można skomentować decyzję władz IPN, które od pewnego czasu działają pod wpływem poprawności politycznej. Z jednej strony należy się cieszyć, że instytucja państwowa przypomniała sobie o wymordowaniu prawie 200 tys. naszych rodaków. Z drugiej strony martwi fakt, że nie mówi się wprost prawdy o ludobójstwie, ale używa się eufemistycznych określeń typu "tzw. rzeź wołyńska". Czyżby to był wpływ Grzegorza Motyki, gloryfikatora UPA, którego PO wprowadziła do tej instytucji?
Pomimo tego warto wśród filmowców i historyków rozpowszechnić informację, która jest pod linkiem: Ogłoszenie o koncesji na film o tematyce nawiązującej do 70-tej rocznicy tzw. rzezi wołyńskiej.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/142316-kardynal-huzar-wychwala-upa-cerkiew-greckokatolicka-robi-co-moze-aby-szeroko-otworzyc-drzwi-dla-nacjonalizmu-antypolonizmu-i-antysemityzmu