Znalezione w sieci: To jednak był zamach! Czyli beka z Newsweeka na Facebooku

2 listopada na profilu Facebookowym Newsweeka ukazał się wpis zachęcający do przeczytania artykułu „Turcja: Były prezydent otruty strychniną?”:

Śmierć Turguta Ozala od początku wydawała się podejrzana. Teraz pojawiły się dowody wskazujące, że te podejrzenia mogły być zasadne.

W samym zaś artykule na Newsweek.pl czytamy:

Z raportu sporządzonego po niedawnej ekshumacji szczątków byłego prezydenta Turcji Turguta Ozala wynika, że został on otruty - twierdzi turecki dziennik "Bugun". Taką wersję sugerowała rodzina Ozala od jego nieoczekiwanej śmierci w 1993 r. (…) podczas autopsji lekarze zbadali m.in. szpik kostny i narządy wewnętrzne Ozala, a badania wykazały wysoki poziom strychniny w ciele byłego szefa państwa.

Przez 19 lat jako oficjalną przyczynę śmierci podawano atak serca. Tymczasem od początku niektórzy uważali, że:
(…) szef państwa zmarł w okolicznościach uznanych za podejrzane. Spekulacje na temat przyczyn śmierci Ozala wywołało m.in. to, że w dniu zgonu nie było przy nim jego prywatnego lekarza ani pielęgniarki, z powodu usterki karetka nie mogła ruszyć, a w prezydenckiej rezydencji nie było sprzętu do udzielania pierwszej pomocy.

A tak skomentowali te rewelacje Internauci na profilu facebook’owym Newsweeka (wybrane fragmenty, podaję tylko imiona autorów wpisów):

Piotr:  znów te teorie spiskowe Newsweeka

Piotr Filip: no i znowu ta gra trumnami, ja już nie mogę! przecież to był wypadek!

Michał: To jest podpalanie Turcji.  Stronnicze dziennikarstwo eksplodowało megawpadką, największą w tureckim dziennikarstwie od 23 lat. Ręce opadają. Lawina kłamstw, oskarżeń, insynuacji, brutalnych ataków. Polemizować z nimi? Może. Ale ile można, jak długo? Co można zrobić poza prowadzeniem śledztwa, co należy do prokuratury? Odpowiadać na każdą podłość? Czy to ma sens?

Sebastian: I się zaczęło. Ledwo ciało prezydenta Turcji ostygło, a Newsweek już judzi, dzieli obywateli i sieje nienawiść. Czy to szaleństwo się kiedyś skończy, czy można postawić tamę tej fali obłąkania i szukania winny wszędzie byle nie po swojej stronie? Czy Ci wszyscy którzy rozprowadzają te haniebne teorie spiskowe kiedyś się opamiętają i spytają sami siebie czy mają godność i rozum człowieka? My LUDZIE ROZUMNI wiemy jak jest i nie musimy uczestniczyć w tym festiwalu nienawiści.

Wojtek: przeprowadzono sondaż. w spisek wierzą niewykształceni, biedni ze wsi a nie wierzą młodzi wykształceni z dużych miast

Bartłomiej: Wy naprawdę wierzycie, że takie rzeczy dzieją się w XXI wieku, w kraju, w którym są galerie handlowe, Starbucks, płaskie telewizory i hipermarkety? Hahaha, co za oszołomy!!!!

Przemek: Dość wojny turecko-tureckiej.

Renata: Ktoś jątrzy, ktoś judzi, szkodzi Turcji. A przecież oficjalnie wiadomo, że żadnego otrucia być nie mogło. I co to za podejrzana, oszołomska gazeta w ogóle?

Filip: jestem ekspertem i mogę stwierdzić że strychnina jest popularnym składnikiem używanym przy produkcji np. perfum! proszę poczekać na dokładniejsze analizy i nie dzielić narodu Tureckiego!

Maciej: przecież strychnina, to pozostałość po rządach Ataturka, ale oszołomstwo...

Janek: Przestańcie dzielić Turków!

Wojtek: archeolodzy stwierdzili że tam gdzie mieszkał prezydent Turcji był skład strychniny. było to w czasach 2 wojny światowej i toczyły się tam ciężkie walki

Renata: Żaden młody, wykształcony Turek nie poprze podobnych bredni

Przemek: A poza tym, kto w XXI wieku używa strychniny?

Michał:  jaki otruty ?? sam zjadł strychninę złośliwie żeby sprowokować konflikt!!!!

Arkadiusz: A ochrona Prezydenta Turcji, w czasie gdy dokonywano mordu, była pijana.

Krzysztof: Nie otruty, to była wina kucharzy i naciski pijanego szefa restauracji goszczącego na posiłku, a strychnina została przyniesiona na ubraniach albo pochodziła z okresu trucia szczurów w czasie II WŚ. Przecież takie rzeczy jak otrucia, zamachy i istnienie obcych wywiadów nie istnieją.

Kamil: Tylko ciemnota może wierzyć w jakiś zamach

Paweł: Prawicowe oszołomy z Newsweeka znowu grają trumnami i dzielą naród turecki! Przecież niezależni fachowcy już 20 lat temu orzekli, że to był atak serca... Państwo tureckie oczywiście zdało egzamin (…).

Kamil: Turgut Ozul sam nalegał na podanie trucizny!

Arkadiusz: A tak w ogóle ,to ja się dziwię, dlaczego Prezydent Turcji przebywał wtedy w domu. Przecież wiadomo ,że "w domu to ludzie umierają". Nie trzeba było siedzieć w domu. W domu na człowieka czeka wiele niebezpieczeństw.

Paweł: Rany w dzisiejszym świecie zamach? Newsweek nie idźcie tą drogą!

Marcin: Strychnina? On w ogóle nie powinien stołować się w prezydenckiej rezydencji.

Szalony: Otrucia i morderstwa skończyły się wraz z końcem średniowiecza (ulubiona epoka Jarkacza). Kazdy wie że takie rzeczy nie wystepują w cywilizowanej Europie od setek lat. Jaroczet wyciąga swe pazerne macki po Turcje!

Kamil: Czekam na dymisję całej redakcji! Nie można tak manipulować społeczeństwem!

Wawrzyn: podobno sam zażywał strychninę, bo twierdził, że "tak się bawią debeściaki"

Tomek: Pół roku trzeba było się wstrzymać z publikacją, do czasu szczegółowych badań laboratoryjnych.

Łukasz: dziennikarskie hieny z newsweeka - pozwólcie rodzinie prezydenta przeżywać żałobę w spokoju!

Krzysztof: Czy szef ochrony tureckiego prezydenta dostał już awans generalski?

Ismad: podły newsweek red.lisa wykorzystuje tragedie do rozgrywek politycznych i gra trumnami. strychnina jest skladnikiem niektorych kenijskich kisieli oraz w malezji jest w skladzie czapek. po prostu prezydent w malezyjskiej czapce zjadl kenijski kisiel. po co te spiskowe teorie newsweeka?

Anna: za ten artykuł naczelny powinien oddać się do dyspozycji...

Michał: czekam na dementi i dymisje redaktora ,który tak manipuluje społeczeństwem Tureckim!

Krystian: SZOK! newsweek podpala Turcję! dzieli Turków!

Arek: "Panie prezydencie niech nas pan ratuje"....! Należy "Dorżnąć tę watahę", która nieustannie jątrzy i dzieli naród turecki! Wszak wiadomo, że dzisiejsza Turcja jest "najlepsza jaką mieliśmy kiedykolwiek".

Sławomir: Niech ktoś przerwie tą spiralę nienawiści nakręcaną przez obląkanych polityków z ich obłąkaną gazetą !!! Turcy chcą spokoju !!! ;D

Maciej: Przed posiłkiem był knypek, pośmiewisko całej Europy, Azji i Afryki, a po posiłku to wielki prezydent.

Krystian: ludzie, jak w dzisiejszych czasach ktoś mógłby zabić prezydenta prawie europejskiego kraju. Czego to prawica nie wymyśli, żeby móc wygrać wybory. (…)  TO była zwykła śmierć prezydenta Turcji, wiem, bo znam się na tureckich śmierciach i wszystkim w ogóle jak całe moje pokolenie. Nie dzielcie Turków! Zostawcie historię historykom, ile lat temu już gość umarł? Ile miesięcy temu?! Ile dni! Policzcie to sobie. Przestańcie dzielić Turków! Turcja chce do Europy a wy ciągle szczujecie.

Szymon: Takie niesprawdzone hasła o otruciu to dewastacja państwa tureckiego! Nie budujcie kapitału politycznego na trumnie prezydenta Ozala! Należy patrzeć w przyszłość a nie babrać się i polować na tureckie czarownice!

Krystian: Żaden młody Turek, wykształcony z dużego miasta, np. Stambułu czy Ankary nigdy nie uwierzy w tego typu brednie napędzane przez Macierenkę! Powtarzam, przestańcie podpalać Turcję bo ludzie chcą tam normalnie żyć!

Krystian: To wina samego prezydenta Turcji! On sam jest temu winien! Po co się tam pchał? Po co jadł? Po co chciał być prezydentem??????! Podzielił Turków, młodzi po nim nie płakali! Newsweek gazeta ciemnogrodu!

Maciej: Naprawdę, wstydzę się za redakcję Newsweeka. Zaraz zrobię sondę, czy wyrzucić ją z pracy.

Michał: Bzdura. Jaka trucizna? Strychnina występuje też w kebabie.

Witold: Czy to się nie kwalifikuje jako samobójstwo? Przecież nie stwierdzono udziału osób trzecich.

Piotr: Nie miałem pojęcia, że Newsweek składa się z takiego ciemnogrodu... Jakim cudem tak młodzi, wykształceni ludzie z dużych ośrodków miejskich jak my tu obecni, mamy uwierzyć w te haniebne teorie spiskowe, próbujące podzielić wszystkich Turków? Redaktor naczelny zdecydowanie powinien udać się do piwnicy!

Krzysztof: Żarty żartami, ale przecież Turcja jest członkiem NATO, ważnym sojusznikiem USA i poważnym partnerem UE. Jej klasa polityczna reprezentuje wartości demokratyczne, więc jej udział w otruciu jest wykluczony, a służby specjalne innych państw nie odważyłyby się stosować takich metod bo Turcja to liczący się kraj regionu. Nikt by nie zaryzykował próby zabójstwa, tym bardziej że prezydent Ozala zapewne przegrałby kolejne wybory. Dzisiaj w polityce międzynarodowej liczy się soft power, dobre stosunki i potencjał gospodarczy. Rozważanie działań siłowych w kontekście państw, w których nie toczy się żadna wojna to dowód słabej orientacji w świecie, niezrozumienia reguł realpolitik i mentalnego oderwania od wartości dzisiejszego świata, który na coś takiego nigdy by nie pozwolił.

Kamil: Cóż za haniebny seans nienawiści! Nie spodziewałem się tego po tak umiarkowanej, wyważonej gazecie jak Newsweek pod wodzą Tomasza Lisa.

Arek: Panowie i panie apeluję o spokój! Czekajmy cierpliwie na dementi prokuratury w tej sprawie!

Wojciech: W takie teorie spiskowe mogą wierzyć tylko starsi Turcy żyjący w małych ośrodkach i z powodu biedy i ograniczenia umysłowego nie orientujący się w dzisiejszym skomplikowanym świecie. A poza tym są utrzymywani przez tych drugich Turków, którzy patriotycznie płacą podatki.

Renata: Miejmy nadzieję, że Turcja fajna, nowoczesna, otwarta da odpór tym szalonym wizjom frustratów

Grażyna: A w ogóle, jak można drukować takie niesprawdzone teorie. Gdzie odpowiedzialność za słowo! Czy red.Lis zdaje sobie sprawę, jak to zaszkodzi pozycji Turcji na arenie międzynarodowej? Kto ją teraz przyjmie do UE?

Michał: Z tego miejsca pragnę oświadczyć, że prezentowana tu retoryka insynuacji niczemu dobremu nie służy. Wyjaśnieniem sprawy zajmują się najlepsi światowej sławy eksperci. Stół i wszelakie serwowane dania zostały dokładnie przebadane, rozebrane na najdrobniejsze części i przebadane przed najlepszych ekspertów. ŚP Pan Prezydent jadł kebab drobiowy, zatem w hodowli drobiu, z której pochodził kurczak, którego poszlachtowano i upieczono przebadano wszystkie zwierzęta i przekopano ziemię na metr wgłąb. Przesłuchano także ochroniarzy oraz kucharza i kelnerów.

Michał: Z ostatniej chwili: kilka minut temu doszła do nas smutna wiadomość - kucharz, który przyrządzał kebab dla ŚP Pana Prezydenta przypadkowo obciął sobie głowę w kuchni tępym nożem. Sprawa nosi znamiona nieszczęśliwego wypadku. Wykluczony jest jakikolwiek udział osób trzecich i czwartych.

Piotrek: Za ten nieszczęśliwy wypadek odpowiadają naciski kucharza, który widziany był w kuchni i zapewne zalecał zjedzenie posiłku oraz zacietrzewienie prezydenta, małostkowego klauna, który chciał zjeść kebab za wszelką cenę, nie zważając na niebezpieczeństwa. To jest cecha psychopatów. Wstyd, że Newsweek w ogóle porusza takie jątrzące tematy.

Arkadiusz: Kamery też zarejestrowały, jak szef kuchni pokłócił się z kelnerem.

Jan: To wszystko wina wojny Turecko-Tureckiej. Od początku było wiadomo, że obiad miał zjeść premier. I po co Turgut się tam pchał z łapami? Mgła była, talerze pomylił, ale kto mu kazał tam iść!?

Piotr: [10:54:55]Pierwszy kucharz: Patrzcie (niezrozumiałe) jak kebaba przyprawiają debeściaki!

Waldemar:  [10:55:12] Drugi kucharz: Jak nie przygotuję tego kebaba za strychniną, to mnie zabiją!

Wojtek: Prezydent Turcji sam jest sobie winnien. chciał zacząć kampanie wyborczą od zjedzenia kebabu

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.