Jerzy Wasiukiewicz dla wPolityce.pl: Czy zablokują nas w Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej?

Lewicowe bojówki, 11 listopada 2011. W tle scena dla celebrytów. Fot. Nasz czytelnik Jędrzej
Lewicowe bojówki, 11 listopada 2011. W tle scena dla celebrytów. Fot. Nasz czytelnik Jędrzej

2 maja organizatorzy Marszu Niepodległości chcą  zorganizować w Warszawie Biało-Czerwoną Defiladę. Informacja o tym ukazała się tuż przed Świętami na stronie internetowej Niepodlegli.net. Zapowiedź kolejnego „faszystowskiego” marszu lewica - broniąca w tym czasie praw obywatelskich karpia - chwilowo przespała. Ale to, że kolejny świąteczny dzień zawłaszczą dla siebie „faszyści” musi budzić niepokój patriotów spod czerwonych i tęczowych sztandarów.

Dlatego też ciekaw jestem czy prowadzący w TVP 2 program „Pytanie na śniadanie” redaktor Olszański 2 maja przyjdzie znowu z tęczową flagą - tak jak mu się to przydarzyło 11 listopada - aby blokować „faszystów”? Ciekaw jestem czy dołączy do niego Roman Kurkiewicz, nowy naczelny „Przekroju”, miłośnik terrorystycznej bandy Bader-Meinhoff, któremu wredni narodowcy i kibicie Legii nie pozwolili 9 listopada tego roku profanować pomnika Romana Dmowskiego?

Oczywiście na blokadzie nie powinno zabraknąć również Kazimiery Szczuki, tej naszej dzielnej lewicowej działaczki, która nie tylko słowem, ale i pięścią potrafi bronić swoich racji. Takich rewolucjonistek niestety wciąż mamy za mało w naszym kraju. Redaktor Blumsztajn i Pacewicz też powinni się tego dnia pojawić, aby „nie przepuścić przez środek miasta (…) patriotyzmu narodowo-katolickiego podszytego kompleksami, fobiami i tzw. dumą narodową.”. Oczywiście obaj bez kompleksów powinni zabrać ze sobą tego dnia, tak jak redaktor Olszański, tęczowe flagi, gdyż ta symbolika jest najbardziej godna, uczczenia każdego polskiego święta, a z pewnością szczególnie takiego jak Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.

2 maja nie powinno zabraknąć także Krytyki Politycznej, która  znowu nie zaprosi Hitlerjugend z berlińskich dyskotek. Ponieważ Krytyka ich nie zaprosi to po raz kolejny młodzi Niemcy pojawić się mogą  w lokalu Krytyki Politycznej ku ogromnemu zaskoczeniu redaktorów Sierakowskiego i Sutowskiego?

Biało-Czerwoną Defiladę powinni też blokować dziennikarze radia Roxy FM, Mikołaj Lizut i Max Cegielski. Każdy z Che Guevarą na podkoszulku. Stacja nie omieszkała swego czasu wykorzystać tego  wizerunku w swoich reklamach. W Dzień Flagi flagi kubańskie w rękach redaktorów radia byłyby w związku z tym tylko miłym uzupełnieniem, mocnym zaakcentowaniem takiego rewolucyjnego kierunku Roxy FM.

Wydaje się jednak, że po 11 listopada naszym „rewolucjonistom” z mediów państwowych i prywatnych przejdzie ochota do fizycznej konfrontacji, do której przed Marszem Niepodległości namawiał wspomniany Max Cegielski. Poza tym 1 maja będą mieli okazję do pójścia we własnym pochodzie, który chce im zorganizować „pomarańczowa alternatywa” Palikota.

Pochód pierwszomajowy… Łza się w oku niejednemu zakręci. Chociaż już słychać, że wrogie siły antypostępowe szykują na ten dzień blokadę pod hasłem „Komunizm nie przejdzie”. Do tego pewnie pojawią się kolejne hasła będące „kopiami” haseł „antyfaszystowskich”, takich jak, „Warszawa wolna od komunistów”. I tego wszystkim czytającym ten tekst życzę w nadchodzącym 2012 roku.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych