Platforma Obywatelska nie popełnia błędów! Czas najwyższy by Polacy to zrozumieli. Zamiast wydziwiać nad niektórymi posunięciami rządu, powinni z góry je akceptować jako rozwiązania najbardziej korzystne.

Niestety, wielu obywateli patrzy podejrzliwie na to, co robi władza. Niepotrzebnie całkiem. Więcej wiary w mądrość rządzących, zamiast małostkowości. I czepiania się do głupstw. Jak ostatnio, tych pięciu czy sześciu milionów zł, wydanych na koncert Madonnny. Czy choć wszyscy wiedzą, gdzie się odbył? Powiem. W naszym nowym narodowym sanktuarium sportu, turystyki i rozrywki na najwyższym światowym poziomie. Za ten poziom trzeba płacić. Warto inwestować.

Jeśli za kilka lat się okaże, że na tej niwie Madonna posiała ziarno, zdrowe ziarno, z którego wyrosły polskie talenty, zjawiskowe piosenkarki, takie kruche, takie wiotkie, ale nasze, których nagrania podbiły świat, to te dzisiejsze sześć milionów zwróci nam się z nawiązką. Polskie Madonny będą naszymi kurami, znoszącymi złote jajka w postaci milionów euro do nie mającego dna sejfu Rostowskiego Vincenta, bo już będziemy w strefie.

Dalekowzroczność, oto codzienna strategia rządu. Trzeba to widzieć i doceniać. Postawa NIK nie ma nic wspólnego z dalekowzrocznością. Odwrotnie – jest krótkowzroczna. Nastawiona na dziś, najdalej na jutro. Nigdy na pojutrze. Udawanie, że się nie rozumie intencji rządu, w tym ministerstwa sportu i jej szefowej, jest zwykłą niegodziwością, uosobieniem biurokratycznych kalkulacji, nie liczących się z rozwojem i postępem w każdej dziedzinie życia i twórczości.

NIK nie może krępować minister Joanny Muchy, bo jak trafnie zauważyła jej rzecznik: - „NIK nie jest nieomylny”. Pani rzecznik w ferworze sporu zapomniała powiedzieć „nieomylna”, bo to Izba. Więc i pani rzecznik nie jest nieomylna?