Nie było sowieckiej okupacji? Posłanka tłumaczy: przecież PRL powstała na „mocy traktatów między zachodnimi aliantami a ZSRR"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. facebook
Fot. facebook

CZYTAJ TAKŻE: Maciej Walaszczyk: "Fałszywe trzy grosze przewodniczącej"

O tym, do jakiego stopnia można być zaczadzonym ideologią komunistyczną „pożytecznym idiotą” znakomicie świadczy zmiana, jaką przeforsowała przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu Iwona Śledzińska-Katarasińska (Platforma Obywatelska) w projekcie uchwały w 70. rocznicę powstania Narodowych Sił Zbrojnych.

Uznała ona, że z tekstu należy usunąć słowa o „zajęciu Polski przez Sowietów”.

Zszokowanym tą propozycją koleżankom i kolegom z Prawa i Sprawiedliwości wyjaśniła, że nie można mówić o tym, że okupacja naszego kraju nie zakończyła się w momencie zakończenia II wojny światowej, bo przecież PRL powstała na „mocy traktatów międzynarodowych między zachodnimi aliantami a Związkiem Radzieckim”.

Śledzińską-Katarasińską poparł przewodniczący Klubu Parlamentarnego PO Rafał Grupiński, który wymyślił, aby zastąpić to sformułowanie słowami: „po zakończeniu II wojny światowej”.

Ciekawe, co powiedzą na to inicjatorzy uchwały ze środowiska Związku Żołnierzy NSZ, którzy zgłaszając swą propozycję przypomnieli, że Narodowe Siły Zbrojne były „jedną z trzech największych polskich organizacji wojskowych walczących o wolną i niepodległą Polskę” i zostały utworzone przez działaczy ruchu narodowego, realizując jego program polityczny, w tym akcentując szczególnie „potrzebę walki zarówno z okupantem niemieckim, jak też z sowieckim”.

A teraz okazuje się, że okupacji sowieckiej w ogóle nie było, a po 1945 roku mieliśmy - zdaniem prominentnych polityków PO - wolną Polskę.

Poseł sprawozdawca Stanisław Pięta powiedział wprawdzie, że w okresie PRL żołnierze NSZ byli bezwzględnie zwalczani, skrytobójczo mordowani, prześladowani, więzieni i inwigilowani, ale to nie przekonało przewodniczącej komisji, która najwidoczniej zatrzymała się w swej wiedzy historycznej na etapie komunistycznych podręczników.

Nic dziwnego, że Iwona Śledzińska-Katarasińska blokuje także zgłoszony przez posła Solidarnej Polski Patryka Jakiego projekt uchwały upamiętniającej wiekopomne zasługi dla Polski pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. Jej ojczyzną jest nadal Polska Ludowa.

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych