Jeśli prawda jest przykra, smutna, albo przerażająca - nie chcemy jej znać. Chcemy aby zastąpiła ją prawda oswojona. Dlaczego mamy się niepokoić, cierpieć za miliony? Czy nie dosyć mamy zmartwień na co dzień? Jak wołał poeta "Nie odbierajmy sobie odrobiny radości, bo zginie nasz świat". Chcemy tylko spokoju. Niczego więcej.
Przestańcie wciąż nam powtarzać, że jest źle. Nie chcemy tego słuchać. Chcemy aby było nam dobrze. Chcemy być głaskani po głowach i podbrzuszach. Aby nas doceniono, schlebiano nam, awansowano. Nie cierpimy tych, którzy krzyczą. Sami nawet nie wiedzą jak są żałośni. Czy zmienią coś tym krzykiem?
Nie chcemy również być szaleni jak nasi przodkowie, o których wciąż słyszymy obłąkańcze historie. Bohaterstwo jest niezdrowe, nieekologiczne i niepoprawne. Liczy się spryt. W ogóle nie chcemy znać historii. Historia zaczyna się od nas. Na nowo każdego dnia. Nie ma czegoś takiego jak przeszłość i przyszłość. Jest tylko teraz. I nie jest ważne kim byliśmy. Najważniejsze, że zawsze chcieliśmy dobrze. To nic, że tylko dla siebie. To kim jesteśmy nikogo nie powinno obchodzić, jeśli nie obchodzi to nas. Podstawą jest psychiczny komfort.
I przestańcie mówić o jakimś abstrakcyjnym szczęściu ogółu. Szczęście jest wtedy, kiedy umościwszy się głębiej w miękkim fotelu, z torebką chipsów spłynie na nas łagodny strumień światła kineskopu. Włączamy ekran - wyłączamy myślenie. Błogosławiona chwile. Wiemy, że te dziwne opowieści o walkach plemiennych, powodziach, katastrofach, rzeziach, dyktaturach, promieniowaniu - nas nie dotyczą. Oglądamy je tylko po to aby odetchnąć, odpocząć po ciężkiej pracy. My jesteśmy tu i teraz, otoczeni świętym spokojem jak aureolą. Najważniejszy jest spokój w naszym pokoju. Nie pokój na ziemi. Jak mówił inny poeta: "Niechaj na całym świecie zamęt i pożoga, byle u nas beztroska, byle cisza błoga."
Nie dajmy się sprowokować tym, którzy wciąż tropią i obnażają zło. Którzy straszą nas cywilizacją śmierci. Oni chcą naszego potu i krwi. Chcą abyśmy ruszyli się z naszego ciepłego miejsca, spod wielkich piramid schłodzonych puszek piwa. Jeśli nie będziemy słuchać ich zawodzenia, dotrwamy przy rozżarzonym grillu do końca. Bo jak mówi pismo "czy życie może znaczyć więcej jak pokarm, a ciało to więcej niż odzienie?"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/114938-manifest-platformerski-jesli-prawda-jest-przykra-albo-przerazajaca-nie-chcemy-jej-znac-rysuje-krauze