Teatrzyk “Za pędzącym królikiem” przedstawia: “Wśród elity”. “Po co głosować na partię, która nam szkodzi?”

Fot. PAP
Fot. PAP

Akt I

Mieszkanie w bloku. Wchodzi mężczyzna. W rękach trzyma siatki z zakupami. Pod pachą gazeta. Siada w fotelu.

- Kurcze. Wszystko coraz droższe. Aż strach do sklepu chodzić - mówi do siebie

- Tato! Jakieś rachunki przyszły - kilkunastoletni syn rzuca plik kopert na stół.

Mężczyzna wstaje i otwiera koperty. Przegląda rachunki, wzdycha i siada do czytania gazety. W niej nagłówki:

"Optymistyczne dane o polskiej gospodarce", "Rostowski najlepszym ministrem w Europie", "Niespodziewany wzrost", "Polacy świetnie oceniani za organizację Euro", “Premier Tusk znów otrzymuje ważną międzynarodową nagrodę”.

Mężczyzna z wypiekami na twarzy czyta gazetę.

 

Akt II

To samo mieszkanie, wieczór. Mężczyzna znów czyta gazetę. Obok przechodzi jego syn, rzuca przez ramię okiem na gazetę.

- Ale patałachy, co oni nam robią - mówi

Mężczyzna odrywa się gwałtownie od lektury

- O czym mówisz? - pyta syna

- No, o rządzie. Oszczędza tylko na nas, to istny wyzysk - zaczyna tłumaczyć. Dostrzega zdziwienie na twarzy ojca.

- No sam mówiłeś o tych rachunkach - przypomina.

- Synu - rzeczowo zaczyna tłumaczyć ojciec - jest kryzys, wszyscy muszą oszczędzać, my też. Poza tym to nie wina PO, że musi poprawiać błędy i zaniedbania poprzedników. Chyba nie chcesz powiedzieć, że tego nie rozumiesz. Wydawało mi się, że nie jesteś głupi - wyjaśnia.

- Tato, przestań czytać tę gazetę i chodź - mówi syn.

Obaj wychodzą do pokoju obok.

 

Akt III

Pokój obok. Mężczyzna z synem siedzą przed komputerem, oglądają coś.

 

- Widzisz? Świat jest inny - mówi syn

Na ekranie widać nagłówki: "VAT w górę o 2 pkt. proc.", "Władza oszczędza, ale nie na sobie - 60 tys. nowych urzędników", "Emeryci biedują, politycy opływają w luksusy".

Mężczyzna siedzi z otwartymi szeroko oczami, bezradnie otwiera i zamyka usta.

- Tata Marcina mówi, że dziś tylko frajerzy popierają Platformę. Ona tylko przenosi na obywateli obciążenia. Niczego innego po niej nie można się spodziewać. Po co głosować na partię, która nam szkodzi? - mówi spokojnie syn.

Na te słowa ojciec podrywa się z krzesła i robi się czerwony na twarzy.

- Co ty mi tu pokazujesz? To przecież jakieś głupoty? Jak śmiesz mi takie badziewie kazać czytać. Pisowskie głupoty. I jeszcze o jakimś wieśniaku opowiadasz. Tata Marcina? A kim on jest? Obwieś jakiś, pewnie jeszcze nasłany przez Kaczyńskiego? Gada głupoty, pewnie jakiś wieśniak, nikczemnik i prostak - wyrzuca z siebie ojciec i wychodzi z pokoju, trzaskając drzwiami.

 

Akt IV

Następnego dnia rano, znów to samo mieszkanie. Mężczyzna niewyspany wstaje z łóżka. Spotyka syna.

 

- Przez Ciebie nie mogłem spać. Całą noc gorączka mnie męczyła. Po co żeś mi to pokazywał?!! - mówi z wyrzutem.

- Ja już wychodzę. Na stole zostawiam pocztę - słychać żeński głos w tle.

Za chwilę słychać zamykane drzwi. Mężczyzna włącza telewizor. Na nim widać polityka PiS.

- No i co pajacu znów powiesz? - mówi do siebie mężczyzna.

- Proponujemy ustawę obniżającą podatki oraz zwiększającą ulgi prorodzinne. Apelujemy do rządu, by obniżył VAT - słychać głos polityka.

- Taa... wy proponujecie. Tylko jątrzyć potraficie, naród dzielić, krytykanctwo uprawiać. Nic sami nie wymyślicie. Bezpodstawne ataki na rząd. Znów - mówi do siebie zajadając płatki z mlekiem.

Gdy na ekranie pojawia się Jarosław Kaczyński mężczyzna ksztusi się i wypluwa płatki. Nie mogąc złapać oddechu macha rękami i opada na fotel. Z pokoju obok przybiega syn. Pomaga ojcu. Ten w końcu łapie oddech.

- Co się stało? - pyta syn.

- No ten. To tego wina - pokazuje mężczyzna na telewizor, na którym widać Kaczyńskiego.

- Słyszysz co on mówi? To zupełnie niedorzeczne. Omal nie umarłem prz...-

- Niedorzeczne? Przecież nic nie słychać, wyciszyłeś głos. Skąd wiesz, co on mówi? - pyta chłopak robiąc głośniej.

Mężczyzna z wściekłością patrzy na syna.

- Ty nie musisz już iść do szkoły? - pyta.

Chłopak zbiera się i wychodzi.

 

Akt V

 

Wieczór. Mężczyzna z żoną przegląda korespondencje leżącą na stole.

- O, zobacz - mówi mężczyzna podając żonie ulotkę. Ta ogląda z podziwem.

Na ulotce zdjęcie premiera Tuska i polityków europejskich. Na ulotce napis: "Europa dziękuje nam za mistrzostwa. W końcu jesteśmy europejczykami". Na ulotce podpisy najważniejszych polityków UE.

Mężczyzna z żoną z podziwem kiwają głowami.

- Są też druczki? - pyta mężczyzna. Kobieta podaje mu plik druczków do przelewu.

- Darowizna na działalność Platformy Obywatelskiej - czyta i zaczyna z dumą wypełniać. Razem z żoną oglądają wypisany już druk. Na twarzach widać satysfakcję.

- No. Należy się im. Dzięki, chłopaki - mówi mężczyzna. Wkłada druk do marynarki.

- Jutro idę na pocztę - mówi.

Potem gaszą światła i idą do łóżka. Już w sypialni, tuż przed zaśnięciem, mężczyzna informuje żonę:

- Wiesz co? Jutro odcinam internet. Strasznie źle działa na naszego syna. Coś się z nim dzieje niedobrego -

Po chwili słychać chrapanie.

Na ścianie sypialni wielki plakat: “Dziękujemy Ci wielki Donaldzie”. Z drugiej strony pokoju równie wielki plakat: “Panie K., panu już dziękujemy”.

Na stoliku list z banku: "W związku z brakiem wpłat z ostatnich miesięcy został Pan wpisany do krajowego rejestru dłużników. Bank wszczął procedurę windykacyjną w Pana sprawie".

 

KURTYNA!

Oparte na prawdziwych wydarzeniach


CZYTAJ POPRZEDNIE WPISY Teatrzyku “Za pędzącym królikiem”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych