11 lipca - dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian

fot. wikipedia
fot. wikipedia

11 lipca 2012 roku obchodzimy rocznicę „krwawej niedzieli” czyli najbardziej bestialskiego i krwawego epizodu tzw. rzezi wołyńskiej. Sześćdziesiąt dziewięć lat temu na Wołyniu doszło do kulminacji etnicznych zbrodni, których dokonywała Ukraińska Powstańcza Armia. Jednego dnia Ukraińcy zaatakowali około 100 polskich miejscowości, w bestialski sposób mordowali mężczyzn, kobiety, dzieci i starców. Polskie wsie były palone, a wobec mieszkańców okazywano niebywałe okrucieństwo.

Pamięć o tym dniu i całej operacji Ukraińców, przez długie lata była tłamszona. Władzom komunistycznym zależało na wymazaniu tej krwawej zbrodni z historii. Kłamstwo i zapomnienie na szczęście przegrało, Polacy pamiętają i 11 lipca oddają hołd pomordowanym rodakom.

W maju 2012 roku Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość złożył do laski marszałkowskiej projekt uchwały ustanawiający 11 lipca dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian. Ten symboliczny gest byłby wyrazem pamięci i szacunku dla poświęcenia i cierpień tysięcy naszych rodaków. Trudno sobie wyobrazić aby ktoś sprzeciwiał się takiej inicjatywie i próbował uniemożliwić Sejmowi przyjęcie wspomnianej uchwały. Dlaczego więc dziś, 11 lipca, nie możemy mówić o dniu Pamięci Męczeństwa Kresowian? Dlaczego przez ponad dwa miesiące od złożenia projektu uchwała nie została poddana pod głosowanie Sejmu? Niestety projekt uchwały podzielił los wielu inicjatyw opozycji. 12 czerwca uchwała trafiła do sejmowej komisji kultury i leży tam do dziś. Nie przeprowadzono pierwszego czytania w komisji i szanse aby 11 lipca 2012 był pierwszym dniem pamięci o rzezi wołyńskiej są minimalne. Dlaczego tak się stało? Dlaczego uchwała w tak ważnej, symbolicznej i honorowej sprawie została potraktowana w obcesowy sposób? Trzeba o to zapytać liderów PO, premiera Tuska i marszałek Kopacz. Czy uchwała padła ofiarą bezmyślnego sekowania projektów opozycji i trafiła do „zamrażarki sejmowej” z rozdzielnika, jak każdy projekt opozycji? Nie wyobrażam sobie innego wyjścia, bo jak sądzę, walcząca z pamięcią o wielu wydarzeniach Platforma Obywatelska, nie obawia się chyba kultywowania wspomnień o wydarzeniach sprzed siedemdziesięciu lat.

Szkoda, że walka z opozycją i uczynienie z Sejmu maszynki do głosowania rządowych projektów, sprawiły, że dzisiejszy dzień nie mógł zostać ogłoszony dniem pamięci o ofiarach ukraińskiego nacjonalizmu. Mimo tych działań pamięć nie zginie. Nie zginęła prze 70 lat i żyć będzie nadal w naszych sercach. Wstyd jednak przed ofiarami mordów wołyńskich, wstyd przed ich rodzinami i wszystkimi kresowiakami. Wstyd zgotowany nam przez rządzącą PO.

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.