5 lipca br. Krajowa Rada Radiofonii Telewizji ogłosiła, że koncesja na miejsce na cyfrowym multipleksie dla Telewizji Trwam została przyznana. Niemal dwuletnia batalia o Telewizję Trwam uświadomiła Polakom, że tak jak w PRL: katolicy w rozproszeniu niezorganizowani, nie wiele znaczą. Że tak jak w PRL z ich opiniami państwo nie liczy się. Że należne prawa należy każdego dnia zdobywać wręcz heroiczną postawą. Gdyż państwo reaguje tylko na konsekwentne i zdecydowane działania obywateli, świadomych i dramatycznie domagających się swoich praw.
Tak jak w PRL - żądania te muszą być zbiorowe, spektakularne, niepozostawiające wątpliwości. Tak jak w PRL - muszą mieć charakter stały i immanentny. Każdemu działaniu towarzyszyć musi przygotowanie merytoryczne, połączone ze stałym przekazem medialnym o skali działań i środków towarzyszących walce. I tak w praktyce było. Okazało się, że batalia o multipleks dla Telewizji Trwam przekształciła się w szkołę obywatelskiego działania, szkołę zdobywania wiedzy i świadomości swoich praw.
Co najważniejsze, zaangażowane zostały w działania całe grupy i społeczności lokalne, które dotychczas nie zabierały publicznie głosu i milczały. Nie dawały wręcz znaku życia i obecności. Dziś zrozumiały, że ich stanowisko i wola mają znaczenie, są istotne. Że nie muszą się godzić - tak jak w PRL – na uznawanie ich przez władzę za obywateli drugiej kategorii. To wielkie zwycięstwo obywatelskiego społeczeństwa polskich parafii, wsi, gmin, miasteczek i miast.
Już od ponad dwóch dekad obserwujemy polskie przemiany ustrojowe. Miały one upodmiotowić społeczeństwo polskie i przywrócić mu odebrane przez komunistów państwo. Tak przynajmniej myślał każdy, choć trochę świadomy i zaangażowany w życie swojej ojczyzny.
Okazało się jednak, że to nie o to chodziło. Dziś coraz bardziej to widać. Wskazuje na to szalenie niepokojąca recydywa objawów blokowania wolności wypowiedzi i wprowadzanie na salony postaci, które budowały PRL, stan wojenny, komunistyczne służby i nadzorowały system komunistycznej cenzury.
Polacy - w ponad 90 proc. katolicy - muszą wciąż walczyć o równe traktowanie wobec prawa. W manifestacjach, które przetaczały się przez całą Polskę w obronie pluralizmu mediów i Telewizji Trwam, nie chodziło przecież o żadne przywileje. Polacy instynktownie czuli, że odbiera się im ich podstawowe prawa gwarantowane w konstytucji RP. Ich prawo do życia w prawdzie, wolności i poszanowaniu godności ludzkiej. Prawo do informacji, wolności sumienia i wyznania. Ta batalia przybiera nowe oblicze i nie kończy ...
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Moja Rodzina" Nr 8 (2013)
***
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/162336-obywatelska-telewizja-trwam-jak-w-prl-polacy-w-ponad-90-proc-katolicy-musza-wciaz-walczyc-o-rowne-traktowanie