UE wyraziła zgodę na misję wojskową w Republice Środkowoafrykańskiej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
AUTOR / CC 2.0/ Wikipedia
AUTOR / CC 2.0/ Wikipedia

Kraje UE wstępnie zgodziły się na wysłanie unijnej misji wojskowej do Republiki Środkowoafrykańskiej, ale decyzję w tej sprawie podjąć mają szefowie dyplomacji na spotkaniu 20 stycznia w Brukseli - poinformowały w piątek wieczorem unijne źródła dyplomatyczne.

Według rzecznika szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, w piątek ambasadorowie państw UE byli zgodni, że Unia powinna pomóc w przywróceniu bezpieczeństwa w Republice Środkowoafrykańskiej,koordynując swoje działania z Unią Afrykańską oraz ONZ.

Ambasadorowie "zwrócili się do Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych, by kontynuowała przygotowania związane z możliwością wysłania misji wojskowej UE do Republiki Środkowoafrykańskiej oraz by przedstawiła bardziej szczegółową propozycję w tej sprawie w przyszłym tygodniu, przed oczekiwaną decyzją na Radzie ds. zagranicznych 20 stycznia" - powiedział rzecznik.

W środę Ashton zaproponowała wysłanie do Republiki Środkowoafrykańskiej od 700 do 1000 żołnierzy w ramach unijnej misji wojskowej. Propozycja zakładała dwie opcje: żołnierze unijnej misji mieliby albo zabezpieczać lotnisko w stolicy Republiki Środkowoafrykańskiej, Bangi, albo też zostaliby rozmieszczeni na zachodzie tego kraju, m.in. do ochrony ważnej drogi łączącej Republikę Środkowoafrykańską z sąsiednim Kamerunem. Ich zadaniem byłaby ochrona ludności cywilnej i zagwarantowanie dotarcia pomocy humanitarnej dla potrzebujących.

Misja byłaby wsparciem dla interwencji francuską w tym afrykańskim kraju, gdzie konflikt między muzułmanami i chrześcijanami przerodził się w religijne pogromy, pochłonął życie tysięcy ludzi, a jedną piątą 5-milionowej ludności państwa uczynił uchodźcami we własnym kraju.

W ubiegłym roku Francja wysłała do Republiki Środkowoafrykańskiej 1600 swoich żołnierzy, by położyć kres pogromom. W grudniu w Brukseli prezydent Francji Francois Hollande apelował do krajów UE o wsparcie francuskiej operacji.

Pomoc obiecały Francuzom Polska, Belgia, Hiszpania i Wielka Brytania. Premier Donald Tusk poinformował 20 grudnia ub.r. w Brukseli, że 50 polskich żołnierzy pojedzie do Republiki Środkowoafrykańskiej, aby technicznie i logistycznie wesprzeć siły francuskie. Udostępnimy również wojskowy samolot transportowy Hercules C-130.

W piątek Belgia poinformowała, że 20 stycznia udostępni samolot Hercules C-130 oraz 35 żołnierzy na potrzeby francuskiej operacji w Republice Środkowoafrykańskiej.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych