2,5-latka zmarła, bo pogotowie odmówiło przyjazdu?

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci 2,5-letniej dziewczynki. Informuje o tym portal tvn24.pl. Jest to efekt zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które skierował do prokuratury Szpital Kliniczny im. Marii Konopnickiej w Łodzi.

Z relacji wynika, że w niedzielę 24 lutego rodzice zaobserwowali u dziecka drgawki, pojechali do szpitala, tam po pobieżnym badaniu zapisano syrop i nie poddano dziecka hospitalizacji. W poniedziałek stan zdrowia dziecka gwałtownie się pogorszył, wzrosła temperatura, sięgała blisko 42 stopni. Rodzice powiadomili pogotowie, ale niestety odmówiło ono przyjazdu.

Dziecko zmarło.

Śledczy zabezpieczyli dokumentację medyczną. Chcą zrobić to samo z nagraniami rozmów z pogotowia ratunkowego. Czekają też na sekcję zwłok. Na razie nie wiadomo, dlaczego pogotowie odmówiło przyjazdu do dziecka.

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych