Co najmniej trzy osoby zostały ranne w poniedziałek w zamachu bombowym na siedzibę radia i telewizji w Damaszku - podała agencja Associated Press. Syryjska telewizja państwowa nie przerwała nadawania.
Według AFP, która powołuje się na syryjskiego ministra ds. informacji, atak spowodował "nieokreśloną liczbę rannych".
Ładunek wybuchowy eksplodował na trzeciej kondygnacji budynku, który znajduje się na placu Umajjadów, w ściśle chronionej części stolicy Syrii. Żeby przedostać się do budynku, trzeba przejść wiele kontroli bezpieczeństwa.
Telewizja, która nie przerwała programu, nadała wywiad z ministrem informacji Omranem Zoabem. Według niego zamach spowodował "duże zniszczenia".
Jestem w budynku radia i telewizji, wszystko działa i będzie działać. Mamy wiele studiów i dużo sprzętu
- oświadczył minister.
W konflikcie, który trwa w Syrii od marca 2011 roku, zginęło już ponad 21 tys. ludzi – twierdzi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, powołując się na dane od rebeliantów i świadków.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/137408-zamach-na-syryjskie-media-bomba-wybuchla-w-siedzibie-radia-i-tv