Orędzie premiera to stek kłamstw. Po raz kolejny dowiedzieliśmy się, że jesteśmy „silni, zwarci i gotowi”. Tylko że przed wrześniem ’39 było to po części prawdziwe

premier.gov.pl
premier.gov.pl

W uwadze i skupieniu wysłuchałem orędzia premiera Donalda Tuska. Niestety, co jakiś czas nie mogłem powstrzymać się od śmiechu, bo takiego steku propagandowych bzdur nie słyszałem z ust premiera od dawna. Po raz kolejny w naszej historii dowiedziałem się, że jesteśmy „silni, zwarci i gotowi”. Tylko przed wrześniem ’39 to hasło było po części prawdziwe.

Mieliśmy wtedy czwartą co do wielkości armię w Europie (ZSRS nigdy do Europy nie zaliczałem, chyba że w połowie geograficznie), społeczeństwo było zwarte, a co za tym idzie gotowe. Gotowe na wojnę, a nie na dyskusję w TVN z polskojęzycznym ambasadorem Cioskiem i jemu podobnymi przedstawicielami salonu, którzy najpiękniejsze lata swojego życia spędzili w PRL, czyli sowieckim kondominium. W 39-tym byliśmy na tyle silni, że do 17 września części polskich zgrupowań udawało się jeszcze utrzymywać zdolność operacyjną. To, że Europa nas wystawiła do wiatru jest tematem na osobną dyskusję. Dziś nie jesteśmy w stanie zatrzymać pochodu Rosjan na Warszawę. Sami generałowie Polskich Sił Zbrojnych twierdzą, że to kwestia dwóch, góra trzech dni. Lada moment Putin ruszy na wschodnią Ukrainę i resztki sielanki się skończą. Ale w orędziu pana premiera sytuacja wygląda inaczej. Dowiedziałem się m. in. że:

- Polska jest silnym państwem

- Są trzy filary, na których opiera się bezpieczeństwo Polski: po pierwsze Polska nie zmarnowała 25 lat niepodległości. Kiedy dzisiaj porównujemy naszą sytuacją z sytuacją Ukrainy – a startowaliśmy z podobnego pułapu – to widać, że warto było podejmować wysiłek reformowania państwa

- Zakorzeniliśmy się w Europie. Nasze bezpieczeństwo gwarantowane jest silnymi więzami z naszymi zachodnimi sąsiadami.

Panie premierze! Polska nie jest silnym państwem. Gdyby takim była nie jeździłby Pan z prędkością światła po europejskich dworach i nie prosił o reakcję. Zareagowalibyśmy sami. Każdy, kto ma choć krztynę wyobraźni obawia się przyszłości. Jest dokładnie odwrotnie niż Pan mówi: „Polska nie zmarnowała 25 lat niepodległości”. Otóż zmarnowała.

- nie mamy praktycznie środków obrony przeciwrakietowej

- samolotów i śmigłowców jest o wiele za mało

- czołgi są przestarzałe (odpady z Bundeswehry)

- armia nie została zreformowana (50 % oficerów to urzędnicy biurowi)

- gazoport w Świnoujściu nie jest gotowy  (dlaczego zbudowano go w Świnoujściu, a nie w Gdańsku, gdzie mogą zawracać największe tankowce?)

- duża część młodych Polaków woli resztę życia spędzić na zachodnim zmywaku niż walczyć za kraj

- część polskiej inteligencji ulegając propagandzie tzw. mediów głównego nurtu, zatraciła na lata zdolność kojarzenia związków przyczynowo-skutkowych

- sytuacja gospodarcza Polski wcale nie jest dobra – recesja (chyba, że ktoś traktuje poważnie pańskie słowa z ubiegłego roku o końcu kryzysu)

- miliardy złotych wyciekają bez kontroli za granicę, ponieważ nie starczyło myśli ani woli, żeby zabrać się np. za supermarkety i banki

Przykłady można mnożyć i żadnym pocieszeniem nie jest dla mnie fakt, że sytuacja Ukraińców jest jeszcze gorsza. Liczenie na to, że zakorzeniliśmy się w Europie, a ta nas obroni, jest tylko nieudolną próbą obrony polityki „oddawania się” Unii Europejskiej, która jak do tej pory oprócz górnolotnych deklaracji nie zrobiła w kwestii ukraińskiej nic naprawdę konkretnego. Obawiam się niestety, że dalej nic nie zrobi. 2 tys. niemieckich przedsiębiorstw w Rosji, pracujących pełną parą i uzależnienie energetyczne robią swoje. Powiedzmy prawdę narodowi. Unia to wspólnota gospodarcza. Nie polityczna i nie militarna. A jako taka nie jest w stanie powiedzieć swojego stanowczego „nie” Putinowi.

Jeśli ktoś może uratować sytuację, to tylko Amerykanie którzy, jak się wydaje, otrzeźwieli z obamowego resetu. W USA na Obamie wieszają ostatnie psy za przegraną w Syrii i klęskę na Krymie. Cały ten obamowy reset, tak samo, jak pański w Polsce, to przykład żenującej niewiedzy, indolencji i tchórzostwa w polityce wschodniej. Dlaczego nie wrócimy do sprawy katastrofy smoleńskiej? Przecież obnaża ona reżim Putina i pokazuje jego złowieszczą twarz, jak niewiele innych rzeczy. Wystarczyłoby zwrócić się do Amerykanów, a chętnie podzieliby się oni z nami swoją wiedzą. Ale jak ktoś ma na sumieniu tyle grzechów w stosunkach z Putinem, co obecna ekipa rządząca, to nie może być zdolny do takich posunięć. Pańskie dzisiejsze orędzie kojarzy mi się z wypowiedzią waszego dyżurnego szczekacza Niesiołowskiego „o szczawiu i mirabelkach”. Jedyne, co było w nim prawdziwe, to słowa o trzecim filarze, czyli o współpracy z NATO i USA. Być może dzięki niezłomnej postawie Ukraińców na Majdanie plan Putina odzyskania imperium spalił na panewce. Dzięki temu niekontrolowanemu wybuchowi car Wszechrusi musiał uderzyć przedwcześnie. Przypomnijmy, że Anglia z Francją i Niemcami wydawała przez ostatnie lata na zbrojenia 2 % swojego PKB, Rosja 3 i pół, a Polska 1,25. Jeszcze w styczniu tego roku na stronach kancelarii prezydenta można było przeczytać, że nad Polską nie ma praktycznie żadnych zagrożeń, a nasza armia spełnia wymogi chwili, tzn. jest gotowa do interwencji w krajach trzeciego świata, gdzie działają pojedyncze bandy zbrojne, partyzantka i terroryści, bo… dysponujemy ciężkim sprzętem. Wniosek nasuwa się sam. Od kilku lat Rosja zbroi się na potęgę, a nasz rząd nie zrobił nic. Nawet nie wyczuł zagrożenia. I żadne górnolotne orędzia tego nie zmienią.

Albo zaczniemy się zbroić, albo nas rozjadą. I wrócą stare czasy Wokulskiego, kozaków z nahajami na ulicach, a my będziemy za psie pieniądze „robić na zmywaku” dla Ruska. Widząc politykę tego rządu nieudaczników, którzy nie są w stanie przewidzieć podstawowych zagrożeń jestem pesymistą. Urodziłem się w niewoli i pewnie w niej umrę. A wtedy dzisiejsi wyborcy PO, SLD i RP powiedzą, że wszystkiemu był winien PiS i Jarosław Kaczyński.

 

 

 

 

 

--------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------------

Polecamy wSklepiku.pl książkę:"Ukraina Przewodnik Historyczny"

Ukraina Przewodnik Historyczny

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.