Wywiad z Bartoszewskim warto przeczytać w oryginale. Jego słowa o Putinie nie były, niestety, wyrwane z kontekstu

premier.gov.pl
premier.gov.pl

Parówkowy portal postanowił stanąć w obronie Władysława Bartoszewskiego, który w wywiadzie dla dziennika „Thüringer Allgemeine” wyraził się o Putinie w kilku pozytywnych zdaniach. Młodemu apologecie Bartoszewskiego nie spodobało się, że kilka mediów konserwatywnych zacytowała to... co wyboldowała i podkreśliła rządowa niemiecka rozgłośnia radiowo-telewizyjna "Deutsche Welle" na swojej stronie internetowej. Rozgłośnia ta, wypełniając zadania medialne narzucone przez rząd federalny, nie może sobie pozwolić na atak na ulubiony rząd kraju w Europie Środkowej.

Podwładny duetu Machała-Lis próbuje więc dowieść, że wypowiedzi Bartoszewskiego – w kontekście całego tekstu – znaczą coś innego, niż to co literalnie powiedział pełnomocnik Prezesa Rady Ministrów do spraw dialogu międzynarodowego.

Wywiad z Bartoszewskim warto przeczytać w oryginale, by nie być posądzonym o manipulacje (choć, powtórzmy, nie jest to raczej możliwe w tej sprawie w przypadku redakcji Deutsche Welle). Przypomnijmy więc, co powiedział Bartoszewski. Na pytanie dziennikarza:

Czy Putin igra z ogniem? (Spielt Putin mit dem Feuer?)

Odpowiedź:

Sporadycznie tak to może wyglądać. Jednak ja wierzę w Putina może bardziej niż wielu innych. Cenię jego mądrość i jego przewidywalność. Przewidywalność przynależy do europejskiej myśli. (Gelegentlich scheint es so zu sein. Aber ich glaube an Putin vielleicht mehr als viele andere. Ich schätze seine Klugheit und seine Berechenbarkeit. Berechenbarkeit gehört zum europäischen Denken.)

Niemieckiego dziennikarza musiało chyba „zatkać“, gdy usłyszał komplement Bartoszewskiego na temat „przewidywalności” Putina - Berechenbarkeit. Powtórzył więc tę kwestię, aby się przekonać, że się nie przesłyszał:

Czyli uważa pan Putina za przewidywalnego polityka? (Sie halten Putin für einen berechenbaren Politiker?)

Bartoszewski odpowiedział:

Według mnie powinien on więcej rozmyślać na temat Rosji, aniżeli chcieć zmieniać inne kraje i pozbawiać mocy zawarte traktaty.

Po czym płynnie zmienił temat i zaczął opowiadać o swoich rozmowach niemieckim ambasadorem w Wiedniu, gdzie Bartoszewski był ambasadorem RP.

Doradca premiera Tuska także w innych miejscach pozytywnie odnosił się do Putina. Chwalił jego inteligencję oraz powiedział, że jest on

wychowankiem swego czasu i swojej generacji. Jest dobrze rozeznany w sprawach europejskich i niemieckich, bo pracował w Niemczech.

Potem jeszcze pochwalił Putina za dobre zorientowanie w stosunkach amerykańskich.

Aż dziw bierze, że trzeba przypominać, że Putin nie pracował w Niemczech, ale służył Związkowi Sowieckiemu jako rezydent KGB we wschodnioniemieckim Dreźnie. A do jego obowiązków należało nadzorowanie łamania ludzkiej woli i kręgosłupów. Poza tym to „doskonałe orientowanie się” w relacjach wewnętrznych innych państw pochodzi z rosyjskich danych wywiadowczych, a nie jakichś nadzwyczajnych zdolności gospodarza Kremla.

Parówkowy publicysta wyciąga generalny wniosek, że to nie Bartoszewski przesadził w pochwałach rosyjskiego rozbójnika, lecz wszyscy inni przesadzili w krytyce Bartoszewskiego.

Co prawda opinię, że ktoś jest inteligentny, faktycznie można uznać za komplement. Ale podobno Mariusz Trynkiewicz też jest inteligentny, a jednak jego wysokie IQ traktowane jest jedynie jako jeden z mniej ważnych cech jego osoby, na dodatek służący mu jego niecnym celom. Także do złych celów Putin wykorzystuje swoją inteligencję i szkoda czasu na jej chwalenie.

Zarzucając (między innymi naszemu portalowi) manipulację, parówkowy portal twierdzi, że wysyłając tyle komplementów pod adresem prezydenta Federacji Rosyjskiej chciał w ten sposób wskazać, że Angela Merkel nie miała racji, gdy wyszły na jaw jej słowa z rozmowy z prezydentem USA, że „Putin stracił kontakt z rzeczywistością.” Jednak ani razu Bartoszewski nie zakwestionował opinii pani kanclerz. Może więc zrobił to „między wierszami”?

Być może, ale nauczeni doświadczeniem wiemy, że Władysław Bartoszewski nie pierwszy raz zaskoczył. Wystarczy przypomnieć słynny wywiad dla „die Welt”, gdzie powiedział w kontekście polskiego antysemityzmu, że „podczas okupacji mniej się bał umundurowanego Niemca, niż Polaka”. Niemiecka polityka relatywizacji własnych win i przerzucania ich na innych, wystawi pomnik Bartoszewskiemu za te słowa.

Podziwianie Putina przez Bartoszewskiego i pokładanie ufności w gospodarzu Kremla jest faktem i nie potrzeba tu nic głębiej analizować, ani niuansować.

WYWIAD Z BARTOSZEWSKIM W ORYGINALE.

WYWIAD OMÓWIONY PRZEZ PORTAL „Deutsche Welle”.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.