UJAWNIAMY SKANDAL. Kolejny komunistyczny generał spocznie na Powązkach? Żołnierze Wyklęci, z którymi walczył, wciąż spoczywają obok, w dołach śmierci na „Łączce”

Robotnicy niosą ofiary zastrzelone przez komunistycznych oprawców. Gdynia, grudzień 1970 roku. Fot. IPN
Robotnicy niosą ofiary zastrzelone przez komunistycznych oprawców. Gdynia, grudzień 1970 roku. Fot. IPN

Zmarł gen. Tadeusz Pietrzak, komunistyczny generał, komendant wojewódzki MO w Poznaniu w trakcie wydarzeń czerwca 1956 r., później zastępca szefa zbrodniczej Informacji Wojskowej, w latach 1968-1978 wiceminister spraw wewnętrznych. W grudniu 1970 r. uczestniczył w naradzie w gabinecie I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki, podczas której podjęto decyzję o użyciu broni wobec protestujących na Wybrzeżu.

Teraz, jako kawaler Krzyża Virtuti Militari i generał brygady WP zostanie pochowany na Powązkach Wojskowych. Z udziałem kompanii reprezentacyjnej WP. Bo taki pogrzeb przysługuje mu z urzędu – właśnie jako zasłużonemu, odznaczonemu generałowi. Bo takie mamy w III RP przepisy. Państwo polskie odda mu hołd za jego „zasługi”. Przygotowany dla Pietrzaka grób, w którym w 2004 r. pochowano jego żonę, znajduje się tuż obok kwatery „Ł”. A tu, w dołach śmierci wciąż znajduje się około 100 zamordowanych katyńskim strzałem w tył głowy Żołnierzy Wyklętych. Jeszcze w tym roku ma tu stanąć Panteon Polskich Bohaterów...

Fot. M.Czutko/wPolityce.pl

 

Tadeusz Pietrzak po służbie w sowieckiej Informacji Wojskowej w 1957 r. przeszedł do WSW. Był dowódcą wojsk wewnętrznych - nadzorował Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W latach 1965-1971 pełnił funkcję komendanta głównego MO.

W latach 1978-1983 ambasador PRL w Budapeszcie, autor książek o komunistycznej partyzantce. Ostatnio Pietrzak był przewodniczącym Krajowej Rady Żołnierzy Armii Ludowej przy Związku Kombatantów RP i byłych Więźniów Politycznych (dawny ZBoWiD).

Jego zdegradowania do stopnia szeregowca i odebrania odznaczeń państwowych, w tym Orderu Virtuti Militari domagał się od prezydenta RP Związek Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. W apelu żołnierze NSZ przypomnieli, że Tadeusz Pietrzak brał udział w zamordowaniu we wrześniu 1946 r. 30 żołnierzy podziemia antykomunistycznego z oddziału kapitana Henryka Flame, ps. „Bartek”. Przez kilka ostatnich miesięcy Bronisław Komorowski nie odpowiedział na prośbę. Gdyby się do niej przychylił, Pietrzakowi nie przysługiwałby państwowy uroczysty pochówek na Powązkach.

W nekrologu rodzina napisała jedynie:

„Dla Ojczyzny zasłużył się, walcząc z hitlerowskim okupantem w Oddziałach Partyzanckich”.

Czy Pietrzak powinien spocząć na Powązkach Wojskowych? Obok planowanego Panteonu Polskich Bohaterów - Żołnierzy Wyklętych, obok grobów Powstańców Styczniowych, żołnierzy Armii Krajowej, młodych bohaterów z Batalionu Zośka? W końcu obok kwatery smoleńskiej?

Bo jeśli szybko nie zmienimy przepisów zabraniających chować na stołecznych Powązkach Wojskowych komunistycznych generałów, którzy często mają na rękach krew Polaków, cmentarz - zamiast nekropolią chwały polskiego oręża - będzie się coraz bardziej stawał miejscem narodowej hańby. Warto przypomnieć, że w ostatnich latach pogrzebano tu m.in. Włodzimierza Sawczuka, również mordującego po 1945 r. Żołnierzy Wyklętych, potem szefa Głównego Zarządu Politycznego WP i wiceministra obrony narodowej.

Dokładnie rok temu spoczął tu PRL-owski szef MON Florian Siwicki, człowiek nr trzy wojskowej junty, którą nawet sąd III RP uznał za związek przestępczy o charakterze zbrojnym. Nieosądzonemu za szereg zbrodni PRL Siwickiemu MON Tomasza Siemoniaka zapewnił uroczystą asystę. Kolejny w kolejce do Alei Zasłużonych jest inny sowiecki generał - towarzysz Wojciech Jaruzelski, którego państwo polskie, jeśli nadal rządzić będzie Platforma Obywatelska - pożegna ze szczególną pompą. Oby ten zdrajca narodowej sprawy nie spoczął tuż obok bohatera, na którego wydał wyrok śmierci - płk Ryszarda Kuklińskiego.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.