Czabański: Krótka putinowska lekcja polityki. Pięć sugerowanych reakcji na postawę Rosjan

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Michał Walczak
PAP/Michał Walczak

Niezależnie od tego jak zakończy się sprawa z Krymem i Ukrainą, Rosja w przewidywalnej przyszłości się nie zmieni. Będzie nadal imperialna, agresywna i groźna dla pokoju światowego. Żeby Rosji nie ulec, Polska musi się szykować na odparcie agresji.

Dlatego należy:

1. Odsunąć od władzy Tuska, Komorowskiego et consortes. Ich wieloletnia polityka zagraniczna, oczywiście błędna od katastrofy smoleńskiej, dziś zbankrutowała, a obecne „prężenie muskułów” jest tyle samo warte, co poprzednie obietnice. Establishment III RP to grupa niesuwerenna, zorientowana głównie na Berlin, z odnogami w stronę Moskwy (teraz będą skrzętnie ukrywane) i w dużej mierze antyamerykańska. Władza takiego establishmentu jest śmiertelnym zagrożeniem dla narodu. Wezwania do powstania rządu obrony narodowej, choćby szlachetne z intencji (np. tekst Tomasza Sakiewicza w „Gazecie Polskiej”), są błędne politycznie. Bronić Polski trzeba, ale dzisiejsza większość parlament nie wyłoni takiego rządu, nie stać jej na samodzielną polską politykę. A jeśli nawet ogłosi takie hasło, to będzie to tylko pozór, kolejna „ściema”;

2. Zbroić, zbroić się i jeszcze raz zbroić się. Żeby w razie potrzeby bronić się tak długo, aż Zachód (NATO) pod naciskiem własnych mediów i opinii publicznej zechce wywiązać się z traktatowych zobowiązań;

3. Za wszelką cenę ściągnąć bazy armii USA lub NATO na naszą wschodnią granicę. Minister Sikorski za działanie przeciw tarczy antyrakietowej w Polsce powinien stanąć przed Trybunałem Stanu;

4. Montować sojusz średnich i małych państw w Europie zaniepokojonych imperialną Rosją. Podkreślę: imperialną Rosją! Bo, to przed nią trzeba się bronić. Rosja demokratyczna, Rosja z marzeń rosyjskich demokratów, byłaby cennym przyjacielem Unii Europejskiej i Polski. Ale dopóki tak nie jest, trzeba Rosję oduczać jej imperializmu. Tak, jak robił to – vide powstrzymanie inwazji Rosji na Gruzję w 2008 r. - śp.prezydent Lech Kaczyński. Można tu skorzystać z możliwości tkwiących w Unii Europejskiej i jej procedurach;

5. Odsunąć establishment III RP od władzy. To świadome powtórzenie wniosku z punktu pierwszego. Celowe, bo nie ma sprawy ważniejszej. Odsunąć ich, odsunąć, odsunąć! A jest na to tylko jeden sposób: wygrać wybory. Nie miejmy złudzeń, dopiero wtedy może powstać rząd obrony narodowej.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych