W skrócie można powiedzieć – Agora rozpaczliwie usiłuje ratować się przed spadkiem po równi pochyłej, Polsat – zyskuje coraz większy wpływ

(Felieton wygłoszony na antenie Radia Maryja w dniu 5 marca 2014 roku. Publikujemy za zgodą Autorki - red.)

Koniec lutego i początek marca to okres publikacji raportów rocznych spółek giełdowych. W cieniu wydarzeń na Krymie, niemal bez echa przeszły informacje z tych, obecnych na giełdzie spółek, które działają na rynku mediów, tak jak wydawca Gazety Wyborczej, czyli spółka Agora czy Cyfrowy Polsat. Ta dziedzina powinna nas szczególnie interesować, gdyż najwięksi potentaci, kształtujący opinię publiczną, ujawniają nie tylko swój stan posiadania, ale przedstawiają plany na przyszłość. A w czasach kryzysów politycznych, to – kto do nas mówi i co do nas mówi, jest niezwykle ważne.

A zatem:  Co tam słychać w Agorze? Co tam słychać w Cyfrowym Polsacie? W skrócie można by powiedzieć – Agora rozpaczliwie usiłuje ratować się przed spadkiem po równi pochyłej, Polsat – zyskuje coraz większy wpływ.

Zajmijmy się najpierw spółką Agora. Roczne przychody grupy Agora to ponad miliard złotych. W ciągu roku 2013 spadły one o 60 mln. Żeby wypracować zysk, Agora zmuszona była kolejny rok z rzędu do drastycznego cięcia kosztów.

Do zasobów koncernu należą w pierwszej kolejności „Gazeta Wyborcza” oraz rozdawany na ulicach dziennik „Metro”. Kiedy przyjrzeć się strukturze przychodów z prasy, wówczas zauważymy, że więcej Agora zarabia na reklamie w gazetach niż na sprzedaży w prenumeracie i kioskach. Podczas gdy rocznie ze sprzedaży Gazety Wyborczej uzyskuje około 106 mln, to z reklamy – 180 milionów. Obie wartości dramatycznie spadły w roku 2013. Przychody z reklamy w prasie codziennej nawet o 25%. Mają więc na Czerskiej poważne zmartwienie i ból głowy. Lekarstwem na tę sytuację ma się stać wprowadzenie opłat za korzystanie z artykułów Gazety w internecie, tzw. paywall. Jednak wydaje się nieprawdopodobne, gdy władze koncernu zapowiadają, że do końca tego roku będą miały 40 tysięcy internetowych prenumeratorów. Teraz nie chcą podać, ilu zapłaciło w lutym, to po pierwsze, a po drugie – powołują się na przykład niemieckiego dziennika Die Welt, który mając o wiele lepszy punkt wyjścia i społeczeństwo nawykłe do czytania gazet – ma zaledwie 47 tys. subskrybentów. W mojej ocenie plany zarabiania na płatnych treściach w internecie się nie powiodą. Tym większego znaczenia nabiera to co na styku mediów i polityki: płatne ogłoszenia ze spółek skarbu państwa, agend rządowych i samorządów lokalnych. Utrzymanie przy władzy tych samych osób, które teraz decydują o kierowaniu zleceń na reklamę i ogłoszenia do Gazety Wyborczej to być albo nie być redakcji na Czerskiej.

Warto też wiedzieć, że do zasobów Agory należą takie czasopisma jak Avanti czy Logo. Czasopisma przynoszą koncernowi około 40 mln przychodu rocznie, ale i tu mamy spadek aż trzydziestoprocentowy.

Drugim segmentem działalności koncernu Agora jest kino, czyli sieć Helios ze 166 ekranami. I tu znowu ciekawostka. Spółka odnotowuje spadek na biletach na seanse filmowe, ale za to z nadwyżką zarabia na sprzedaży jedzenia w kinach. Popcorn i cola ratują sytuację. Przychody z kin to 220 mln rocznie. Koncern planuje otwarcie nowych kompleksów kinowych w kilku miastach, a także współudział w produkcji filmów fabularnych. Nic dziwnego – część kinowa Agory odnotowała w zeszłym roku siedmioprocentowy wzrost przychodów.

Trzeci element imperium Agory to spółka córka AMS, czyli potentat na rynku reklamy zewnętrznej. AMS ma aż trzydziestoprocentowy udział w tym rynku, a jej znakiem szczególnym jest posiadanie wieloletnich kontraktów na wiaty przystankowe w niemal wszystkich większych miastach w Polsce. Władze samorządowe ogłaszają przetargi – AMS je wygrywa i w zamian za budowę wiat i sprzątanie przez kilkanaście lat korzysta z bardzo atrakcyjnej powierzchni reklamowej. Ten element koncernu Agora przynosi jej rocznie 150 mln. Spółka szczyci się, że w najbliższych trzech latach będzie realizowała nowy kontrakt w Warszawie obejmujący aż 1600 wiat przystankowych.

Czwartym składnikiem koncernu jest internet, czyli gazeta.pl. I tu, co ciekawe, przychody spadły do około 100 milionów, mimo że w branża internetowa zanotowała w Polsce i w świecie dość znaczny wzrost wpływów w zeszłym roku. Agora wyszła na swoje znów tylko dzięki drastycznym cięciom kosztów.

Cięcie kosztów musiało też objąć piąty element spółki, czyli radio, a więc takie stacje jak Złote Przeboje, TOK FM czy Radio Rock. Przychody spadły tu o 5 milionów.

W tym roku pojawi się szósty składnik koncernu, a więc telewizja. Jak wiadomo, Agora jest istotnym udziałowcem spółki Stopklatka, która uzyskała koncesję na nadawanie programu w pierwszym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej, tym samym, gdzie nadaje TV Trwam. Koncern pokłada w telewizji wielkie nadzieje. Poinformował, że zamierza starać się o kolejne koncesje telewizyjne i uzyskać pierwsze profity z tej branży już za dwa lata.

Oto, co słychać w koncernie Agora. Wielu komentatorów słyszy w tym raporcie łabędzi śpiew. My przeanalizowaliśmy go i zobaczyliśmy, jak wielki wpływ na jego kondycję mają decyzje władz – o reklamie w gazetach, o wiatach przystankowych, o koncesjach radiowych i telewizyjnych.

Podobnie, choć w większej skali dotyczy to działalności Cyfrowego Polsatu, ale o tym w kolejnym felietonie.

 

 

 

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Uwaga!

Promocje na ciekawe książki wSklepiku.pl!

Zniżki sięgają nawet 90%!

SPRAWDŹ SAM!

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.