Oni się bawią Polską, jednocześnie ją niszcząc i likwidując. Gdzie tak naprawdę dziś jesteśmy, jako państwo, naród czy gospodarka?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Bezprawie i stan degeneracji polskiego państwa osiągnął absolutne szczyty. Nie wiadomo, czy obecna władza całkiem już odleciała, czy po prostu nigdy nic nie potrafiła.

Obecny rząd i koalicja po blisko 7 latach swego funkcjonowania, na poczet własnych sukcesów może sobie zapisać, że oto właśnie "Operacja Trynkiewicz" zakończyła się całkowitą klęską - groźny pedofil, morderca dzieci, właśnie wychodzi na wolność. W przeciwieństwie do operacji OFE, która zakończyła się na razie "pełnym sukcesem" przeniesienia 150 mld zł obligacji do ZUS.

Jednakże operacja "praca dla Polaków", po 7 latach funkcjonowania rządu premiera D. Tuska zakończyła się kompletną katastrofą: 2,2 mln bezrobotnych, 500 tys. nowych emigrantów tylko w 2013 r. i zagrożenie ucieczką z Polski w 2014 r. kolejnych 500 tys. młodych Polaków. Za to znów "Operacja Zadłużenie" zakończyła się fantastycznym sukcesem: dług publiczny wzrósł z kwoty 537 mld zł do prawie 1 bln zł, dług zagraniczny do kwoty 365 mld dol., a udział kapitału zagranicznego w polskim długu wzrósł do 57 proc.

W ramach operacji "Troski o polskich emerytów" w marcu tego roku 9 mln emerytów i rencistów dostanie podwyżkę w wysokości 1,6 proc., co oznacza średnio podwyżki pomiędzy 13-30 zł. W ramach zaś tzw. ożywienia gospodarczego i wzrostu konsumpcji oraz tworzenia nowych miejsc pracy, bezrobocie w styczniu wzrosło do 14 proc., a w styczniu nawet wódka przestała się sprzedawać. W ramach operacji udogodnienia do polskich przedsiębiorców i podatników znacząco wzrosły wszystkie podatki, już dziś płacimy w relacji do naszej siły nabywczej 3 razy wyższe podatki niż Anglicy.

W ciągu 7 lat urzędowania koalicji PO-PSL składka minimalna ZUS wzrosła dla polskiego przedsiębiorcy o 43 proc. W ramach operacji dbania o budżet państwa i jego dochody, od 7 lat systematycznie spadają o dziesiątki miliardów złotych dochody podatkowe budżetu państwa deficyt wzrósł do 40 mld zł, a zaległości podatkowe do 50 mld zł. Już wkrótce będziemy płacić Katarowi za gaz krocie, choć nie będziemy mogli go odebrać.

W trosce o polskich konsumentów premier D. Tusk właśnie odwołał szefową UOKiK, bo ośmieliła się nałożyć na banki i duże firmy ubezpieczeniowe i finansowe 400 mln zł kar i blokowała tworzenie monopoli, a tym samym podwyżki cen. Kompromitacja, blamaż, bezradność, nieudolność, kłamstwo to idealne instrumenty, które pasują do pasma porażek obecnego rządu w ostatnich 7 latach. Mieliśmy mieć kraj silny, tani, przyjazny i dobrze zorganizowany.

Po rządach obecnej koalicji mamy dokładnie odwrotną sytuację, mamy kraj słaby, z którym nikt nie musi się liczyć, tak drogi dla wielu milionów Polaków, że nawet mając pracę nie są oni w stanie utrzymać rodziny i muszą masowo emigrować. Mamy kraj wrogi wobec własnych obywateli, przedsiębiorców, podatników, polskich rodzin, a nawet zwykłych kierowców. Patronem tego rządu, spokojnie mógłby zostać R. Ochódzki prezes z legendarnego filmu "Miś". Pytanie więc brzmi, czy jako naród straciliśmy już całkowicie zdrowy osąd, trzeźwość umysłu, a nawet instynkt samoobrony? Czy tylko rządzący dziś nami politycy całkiem już odlecieli, czy też to my obywatele III RP nie nadążamy już za skalą kłamstw, kombinacjami i manipulacjami?

Ta władza dzięki pożytecznym idiotom, totalnym nieudacznikom, profesjonalnym kłamcom i zwykłym płatnym zdrajcom ogrywa nas i okrada na całego, ku uciesze dyżurnych autorytetów ze studia TVN-24 czy rządowych PR-owców. Gdzie tak naprawdę dziś jesteśmy, jako państwo, naród czy gospodarka? Jaka jest dziś prawdziwa, nie ta propagandowa kondycja Polski i Polaków? Jaki jest ten uczciwy bilans dokonań ostatniego 25-lecia, ale i ostatniego 7-lecia? Jaka jest realna zasobność naszego państwowego skarbca i naszych prywatnych portfeli? Czy straciliśmy wszelkie szanse, czy w porę przyjdzie ratunek? Kiedy przestaniemy być krajem prawdziwych nonsensów ekonomicznych, życiowych i prawnych absurdów, krajem niewykorzystanych szans i prawdziwym Eldorado dla obcych?

W najbliższy weekend poznamy zarysy programu gospodarczego największej partii opozycyjnej. Polacy chcieliby wiedzieć i wierzyć, że istnieją realne szanse, by naprawić to co tak skutecznie psuto przez wiele ostatnich lat. Tej nadziei nie wolno zawieść.

 

 

 

 

 

---------------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------------

Do nabycia wSklepiku.pl!

"Walka o fabrykę gwoździ"

autor:Stanisław Michalkiewicz

Walka o fabrykę gwoździ

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych